Audiomica Laboratory Erys Excellence

Audiomica Laboratory Erys Excellence

Model Erys Excellence jest jednym z bardziej wyrafinowanych produktów pochodzących z katalogu polskiej marki

  • Data: 2014-04-15

W ofercie polskiej firmy pochodzącej z Gorlic można znaleźć wiele ciekawych produktów o szerokiej rozpiętości cenowej. W katalogu są zarówno tanie produkty, jak i te ze średniej półki cenowej oraz klasy hi-end, a więc przeznaczone do najdroższych i najbardziej wymagających systemów audio. Najbardziej zaawansowane kable znalazły się w seriach Consequence oraz Ultra Reference, natomiast testowane interkonekty analogowe pochodzą z serii Excellence, adresowanej do systemów audio ze średniej półki cenowej. Niżej w ofercie znajdują się jeszcze trzy serie, a mianowicie Red, Gray i Black. Oprócz interkonektów analogowych seria Excellence bazuje również na kablu sieciowym Ness (posrebrzane wtyki i przewodniki w postaci czterech żył z miedzi OCC, N6) oraz kablu głośnikowym Celes (posrebrzane wtyki lub widełki, przewodnik z ośmiu miedzianych żył OCC, N6). W ofercie nie brakuje również kabli cyfrowych, takich jak AES/EBU (model Cainit) i światłowodu (Gras).

Erys Excellence na tle konkurencyjnych produktów wyróżnia się złożonym wielowarstwowym ekranem oraz wysokiej jakości wykończeniem. Dwa ekrany wykonano z folii aluminiowej, a pozostałe trzy z plecionki miedzianej. Muszę podkreślić, że do redakcji dotarła najnowsza wersja tego kabla sygnałowego, określana roboczo przez producenta jako Modification 0.1, która różni się nieco od poprzednika, ale kosztuje tyle samo. Konstruktorzy doszli do wniosku, że jeśli znajdą jeszcze coś do poprawienia, to po prostu to robią.

Zmieniono zatem kilka elementów, a raczej dokonano pewnych modyfikacji, mających na celu poprawę własności technicznych tego interkonektu. Dwa zewnętrzne ekrany posiadają teraz większą gęstość splotu – ekran czwarty z 90% przeszedł do 100% pokrycia, natomiast ekran piąty przeszedł z 70% pokrycia na 90%. Ponadto zastosowano wtyki wyższej jakości pochodzące od WBT, a więc renomowanej firmy znanej na całym świecie. Charakteryzują się one tym, że każdy ma indywidualny numer seryjny (dzięki temu wiemy, że mamy do czynienia z produktem oryginalnym), a ponadto posiadają regulowaną siłę docisku (zewnętrzna nakrętka umocowana na gwincie). Wtyki WBT mają znakomite parametry, a najważniejszym z nich jest doskonała przewodność, co ma wpłynąć na jeszcze lepsze walory soniczne testowanego kabla. Sam składałem różne kable sygnałowe przy użyciu takich wtyków WBT i muszę przyznać, że z efektu zawsze byłem bardzo zadowolony. Główny przewodnik, a więc żyła gorąca, został wykonany z monokrystalicznej miedzi beztlenowej OCC, N6. Ze względu na ilość użytych ekranów kabel jest dosyć sztywny, ale podczas instalacji nie sprawia on większych problemów. Z kolei dzięki możliwości regulacji docisku gniazd mamy pewność, że kiedy dokręcimy wtyki, kabel pozostanie na swoim miejscu i nie wypadnie np. podczas podłączania innych interkonektów itp.

Muzyka w pełni

Erys Excellence pod względem sonicznym sprawia wrażenie kabla otwartego i operującego rytmem z wielką swobodą. Po uprzednim wielogodzinnym wygrzewaniu mogłem wreszcie przystąpić do odsłuchów. Moją uwagę od razu przykuła gładkość dźwięku. Charakter brzmienia Erys Excellence bardzo przypomina mi brzmienie japońskiego Harmonixa, gdzie liczy się przede wszystkim muzykalność i gdzie nacisk położono na barwę. Naturalnie droższe produkty Harmonixa idą pod tym względem dalej niż Erys Excellence, ale muszę przyznać, że w środkowym zakresie cenowym ten polski interkonekt kładzie konkurencję na łopatki. W tym kablu szczególnie spodobało mi się to, że mimo braku agresji nie ma tendencji do przymulania brzmienia. Dysponuje świetnym przekazem dynamicznym i pozwala muzyce żyć własnym życiem bez nadmiernej ingerencji w jej kontrast rytmiczny. Podczas odsłuchu wielu różnych gatunków muzycznych po prostu odniosłem wrażenie, że Erys niczego na siłę nie przyspiesza ani też nie spowalnia, oferując gładki i klarowny dźwięk. Niewątpliwą zaletą testowanego interkonektu jest również bas – w muzyce z kontrabasem, gitarą basową lub też głębokimi syntezatorowymi pomrukami Erys popisał się pełnym i nieskrępowanym wglądem w fakturę brzmienia tych instrumentów, ukazując ich naturalne zróżnicowanie bez spowalniania rytmu. W konfiguracji z odtwarzaczem CD-1sc i wzmacniaczem Hegel H80 Erys spisał się bardzo dobrze – płynnie spoił dźwięk, nie ingerował w barwę, dynamikę i muzykalność. Nie narzucił własnego charakteru, ale bardzo ładnie i przede wszystkim subtelnie podkreślił charakterystyczne elementy brzmienia lamp na wyjściu z Ayona, co z kolei Hegel H80 bezbłędnie przekazał do kolumn. Podobnie było, kiedy wykorzystałem inny system, bazujący na odtwarzaczu Micromega CD-10 oraz lampowym wzmacniaczu Leben CS300F – francuski odtwarzacz dysponuje znakomitą rozdzielczością brzmienia i zwinnym, punktualnym basem. Erys niczego nie popsuł, pokazując tym samym, że jest kablem neutralnym, ale jednak z delikatnym naciskiem na takie cechy brzmienia, jak gładkość, muzykalność i plastyka.

Podsumowanie

Erys Excellence okazał się neutralnym kablem, który z pewnością niczego nie zepsuje w charakterystyce brzmienia odtwarzacza CD. Wpięty w określony system, będzie jednak subtelnie kształtował jego dźwięk w kierunku, który chyba wszyscy lubią, a więc muzykalności, plastyki i gładkości, dodając od siebie szczyptę finezji i blasku w zakresie wysokich tonów. Erys brzmi homogenicznie, a przekaz w pełnym paśmie jest jednolity, zwłaszcza w kontekście połączenia wysokich tonów i średnicy. Obecnie jest to jeden z najlepszych kabli na rynku w swoim przedziale cenowym i mój mocny faworyt w konfrontacji z zagraniczną konkurencją.

Werdykt: Audiomica Laboratory Erys Excellence

★★★★★ Świetnie wykonany, solidny interkonekt analogowy, który sprawdzi się w systemach wymagających ostatecznego szlifu