Canton Reference 5K CH

Canton Reference 5K CH

Rozbudowane trójdrożne konstrukcje podłogowe z serii Reference mogą być idealnym zestawem głośnikowym dla osób preferujących majestatyczne i masywne brzmienie

  • Data: 2016-12-12

Marka Canton może pochwalić się długoletnią tradycją i renomą wykraczającą daleko poza rodzimy rynek niemiecki. Katalog jej produktów jest bardzo obszerny i obejmuje konstrukcje praktycznie ze wszystkich przedziałów cenowych. Największą popularnością cieszą się kolumny pochodzące ze średniej półki cenowej, serie Vento czy Chrono SL, które klienci cenią za świetny stosunek jakości do ceny. Oczywiście w katalogu znajduje się również wiele konstrukcji znacznie tańszych, które także cieszą się dużym powodzeniem. Dla najbardziej wymagających melomanów dysponujących odpowiednio zasobnym portfelem przygotowano serie Karat i Reference. Opisywane tu kolumny podłogowe należą właśnie do jednej z tych wyższych serii, a ich cechą charakterystyczną jest nie tylko rozbudowany trójdrożny układ głośnikowy, ale również masywne i solidnie wykonane obudowy.

Reference 5K CH wyglądają jak kolumny nie do "zajechania" i coś w tym jest, bo są w stanie przyjmować ze wzmacniacza sporą moc ciągłą, która może dochodzić nawet do wartości 440 watów. Mimo to podczas testów okazało się, że Reference 5K CH nie są zbytnio wymagające w stosunku do wzmacniaczy. Dlatego rozważając ich zakup, warto pamiętać, że do ich prawidłowego wysterowania nie trzeba "pieca" o sporej mocy i wydajności prądowej. Należy to oczywiście uznać za plus.

Szyk i styl

Muszę przyznać, że te solidne kolumny ważące łącznie prawie 80 kilogramów prezentują się elegancko i szykownie, nie zdradzając wyglądem swojej dużej masy. Na uwagę zasługuje fakt, że zastosowane skrzynie zaprojektowano pod dyktando zachowania ich dużej sztywności i bezwładności, bo to właśnie te aspekty mają znaczenie, kiedy w komorze akustycznej do głosu dochodzą dwa wydajne woofery generujące bas schodzący aż do 20Hz. Niemiecki producent stworzył piękne bryły o czystej formie – szczególnie atrakcyjnie prezentuje się wersja wykończona białym lakierem fortepianowym na wysoki połysk oraz ta w naturalnej wiśniowej okleinie pokrytej kilkoma warstwami lakieru, również wykończona na wysoki połysk, co nadaje skrzyniom ekskluzywnego charakteru. Boczne ścianki są łukowate, a skrzynia zwęża się ku tyłowi. Oprócz tego wszystkie krawędzie są wydatnie zaokrąglone, a głośniki umieszczono w otworach ze starannie przygotowanymi frezami. Generalnie całość sprawia wrażenie monolitycznej bryły o przyjemniej dla oka linii.

Masywny cokół połączono z obudowami za pomocą dwóch wzdłużnie przebiegających pod bocznymi ściankami, specyficznie wyprofilowanych listew – tworzą one swego rodzaju przestrzeń z płaskim kanałem wylotowym z tunelu rezonansowego, ulokowanym na spodzie skrzyni – rozwiązanie jest z pewnością eleganckie, ale i ciekawe, bo w pewnym sensie łączy w sobie klasykę bas-refleksu z dodatkowym ustrojem aerodynamicznym, poprawiającym propagację mas powietrza opuszczających tunel rezonansowy, kierowanych dodatkowo do tyłu oraz do przodu, dzięki czemu udało się ładnie wyrównać ciśnienie w zakresie niskich tonów. Z tego względu Reference 5K są stosunkowo łatwymi w ustawieniu kolumnami, jednak z uwagi na ich charakterystykę w zakresie niskich tonów należy zachować umiar z dosuwaniem ich do ścian. Po licznych próbach z ich ustawieniem okazało się, że dystans jednego metra od ściany za nimi oraz półtora metra od ścian bocznych jest optymalny, żeby w pokoju o powierzchni ok. 30 metrów kwadratowych można się było cieszyć nie tylko z ładnie zbalansowanego basu, ale też równomiernie rozłożonego ciężaru dźwięku w pełnym paśmie akustycznym. Producent zastosował podwójne terminale, z których górna para zwór połączona jest z głośnikowym modułem średnio-wysokotonowym, natomiast dolna służy do łączenia wzmacniacza z sekcją niskotonową. Warto jednak podkreślić, że niekoniecznie musimy wykorzystywać opcję bi-wiringu, a zwłaszcza bi-ampingu, bowiem Reference 5K CH nie należą – mimo mało obiecujących wartości podanych w tabeli z danymi technicznymi – do kolumn trudnych do wysterowania. Jeśli jednak ktoś jest fanem eksperymentowania ze stopniami końcowymi lub stosowania podwójnych kabli, to w przypadku Cantona taka opcja jest możliwa.

Trójdrożny układ głośnikowy bazuje na dwóch wooferach, gdzie obydwie 200mm jednostki pracują we wspólnej, wentylowanej komorze. Ich wolframowo-ceramiczne membrany posiadają specjalne górne zawieszenie, "trzymające" symetrię przy pełnym skoku membrany, co jest bardzo ważne w przypadku głośników odtwarzających zakres niskich tonów, ponieważ to one pracują przy największej amplitudzie wychyleń. Co ciekawe, membranę z tego samego materiału użyto do budowy głośnika średniotonowego, ale jego pozostałe części są już zupełnie inne – z oczywistych względów zamknięto go w osobnej niewielkiej, szczelnej komorze, tłumionej specjalnie przygotowanym materiałem pochłaniającym wyższy zakres częstotliwości niż w komorze niskotonowej. Ceramika znalazła w przypadku tego modelu szersze zastosowanie, ponieważ pokryto nią także aluminiową kopułkę głośnika wysokotonowego.

Wszystkie głośniki są solidne, z odlewanymi koszami i dostosowane do przenoszenia sporych mocy, o czym świadczą wydajne układy chłodzenia, ale i potężne magnesy. Filtry w podzielonej na trzy wyraźne sekcje zwrotnicy są mocno skomplikowane i bazują na elementach bardzo dobrej jakości – użyto blokowych i walcowych polipropylenowych kondensatorów, a w wymagających najniższych zniekształceń obwodach znalazły się cewki powietrzne. Na uwagę zasługuje również bardzo wygodny system regulacji wypoziomowania skrzyń – specjalne stopki z lekkich stopów pracują precyzyjnie i bez najmniejszego oporu. Płócienne maskownice mocowane są za pośrednictwem układu magnetycznego, ale sądzę, że raczej mało kto będzie chciał zakrywać nimi pięknie wyglądające fronty.

Z dużych skrzyń duży dźwięk

Reference 5K CH potrafią stworzyć imponujący spektakl dźwiękowy oparty głównie na monumentalnie brzmiącym basie i obszernej stereofonii. Testowane kolumny rozpościerają przed słuchaczem scenę dźwiękową składającą się ze skrupulatnie rozlokowanych źródeł pozornych, przy czym szczególny nacisk kładą na ostrość lokalizacji oraz porządek na scenie. Cantony brzmią technicznie, więc słuchając tych kolumn, można się bardzo wiele dowiedzieć o specyfice konkretnych albumów bądź samych utworów. Reference 5K CH szczególnie zaimponowały mi w repertuarze klasycznym, zwłaszcza z dużymi składami symfonicznymi. Słuchając Bacha z plików DSD, odniosłem wrażenie, że zakres niskich tonów odtwarzany był z pełnym oddechem, bez ograniczeń i z wielką pompą, a zarazem rzetelnie i drobiazgowo, z dbałością zarówno o barwę, jak i kontur. Uporządkowany bas cechuje się świetną motoryką, choć czasem można odnieść wrażenie, że jest subtelnie podbity w średnim rejonie, gdzieś w okolicy 90–100Hz, ale to tylko dodaje brzmieniu tych kolumn siły przebicia oraz subtelnej twardości.

Kilka albumów Briana Eno zabrzmiało wyśmienicie – spokojne, instrumentalne dźwiękowe pasaże z mnóstwem elektroniki, jak i szokujące dynamiką i lawinowo narastającą głośnością numery wypadły wiarygodnie, ale przede wszystkim z zachowaniem właściwej kontroli. Takie utwory, jak "Written Forgotten" z głęboko zapuszczającą się linią basową to uczta dla uszu i jestem przekonany, że miłośnicy efektów dźwiękowych związanych z przetwarzaniem basu mogą być zachwyceni tymi kolumnami, ponieważ nie mają one absolutnie najmniejszego problemu z zejściem do najniższych partii, tam gdzie większość kolumn zwyczajnie gubi już częstotliwości i dostaje zadyszki. Z kolei utrzymany w nieco jazzowym klimacie numer "Bless This Space" z albumu "Drums Between The Bells" zabrzmiał dojrzale, rzekłbym wytwornie. Nie tylko ze względu na nieskazitelnie zaprezentowaną dynamikę, ale przede wszystkim dojrzale odtworzony dźwięk talerzy perkusyjnych, mieniący się blaskiem, ale też bogactwem harmonicznych. Podobnie było z innym energicznym materiałem zespołu Mesh grającego synth-pop z elementami rocka – utwór "Kill Your Darlings" zabrzmiał ekspresyjnie i co tu dużo pisać – wciągająco!

Niemieckie kolumny mają w sobie niesamowitą precyzję i przede wszystkim zdolność do grania z wysoką rozdzielczością, bo każdy muzyczny gatunek odtwarzany za ich pośrednictwem jest czytelny i z wielką łatwością można dotrzeć do takich warstw dźwiękowych, które z różnych względów mogliśmy pomijać podczas odsłuchu z innymi kolumnami. W przypadku Reference 5K CH producent duży nacisk położył z jednej strony na neutralność barwy, a z drugiej na rozdzielczość grania i to niezależnie od tego, czy dany dźwięk odtwarzany jest w basie, czy wyżej położnych zakresach. W efekcie otrzymujemy rzetelny, spójny i dojrzały przekaz, niepozbawiony jednak znakomitej techniki grania, która w przypadku Cantona jest niewątpliwie najważniejsza.

Warto wiedzieć

Testowane kolumny mimo niezbyt obiecujących danych technicznych można mimo wszystko napędzać wzmacniaczami o mocy rzędu 40 watów. Podczas testu oprócz takich wzmacniaczy, jak Hegel Rost czy Accuphase E-470 wykorzystałem również znacznie słabszą konstrukcję, a mianowicie integrę S1 włoskiej marki Gold Note i okazało się, że nawet te katalogowe 40 watów na kanał dało radę w pokoju o powierzchni 33 metrów kwadratowych. Generalnie w przypadku wysokich poziomów głośności dawało się już wyczuć, że wzmacniacz gra niemal na 90% swojej wydajności prądowej, ale dźwięk wciąż trzymany był w ryzach, a bas absolutnie nie wymykał się spod kontroli. Nie było też mowy o słyszalnych zniekształceniach, negatywnie wpływających na czystość dynamiczną czy czytelność brzmienia. Okazuje się, że mimo muskularnego układu głośnikowego te niemieckie trójdrożne kolumny wcale nie skazują ich właściciela na stosowanie wzmacniaczy dysponujących ponadprzeciętną mocą, co jest oczywiście sporą niespodzianką na plus.

Podsumowanie

Canton jest producentem z wyrobioną już renomą, a testowany model jest jedynie potwierdzeniem jego umiejętności w konstruowaniu i wykonywaniu kolumn świetnej jakości. Dwa woofery zamknięte w masywnej i sztywnej komorze wykonują kawał dobrej roboty, odtwarzając niemal perfekcyjnie najniższe składowe. Mimo potężnie prezentujących się brył i imponującego trójdrożnego układu głośnikowego kolumny te nie sprawią żadnego problemu nawet wzmacniaczom o mocy kilkudziesięciu watów. Reference K5 CH mimo precyzji i neutralnego charakteru nie wyjaławiają muzyki z piękna i cech charakterystycznych dla danego gatunku. Jeśli szukacie kolumn odtwarzających rzetelnie każdy ton i mających zdolność do przenikania na wskroś każdej melodycznej warstwy, to model Reference K5 CH może okazać się słusznym wyborem i to na długie lata.

Werdykt: Canton Reference 5K CH

★★★★★ Te pięknie zaprojektowane kolumny staną się ozdobą niejednego salonu, ale najważniejsze jest to, że mimo rozbudowanego trójdrożnego układu głośnikowego wykazują się raczej umiarkowanym apetytem na prąd