Denon DCD-2500NE

Denon DCD-2500NE

Flagowy odtwarzacz CD/SACD marki Denon jest odzwierciedleniem filozofii japońskiego producenta dążenia do doskonałości. Testujemy najnowszy model DCD-2500NE

  • Data: 2016-04-19

Przy okazji testu odtwarzacza CD marki Harman/Kardon HD3700 (w nr. 3/16) wspominałem, że mimo zmierzchu formatu CD, wypieranego powoli, ale systematycznie przez odtwarzacze plików muzycznych oraz różnego rodzaju źródła cyfrowe umożliwiające odczyt bezstratnych plików, w ofercie znanych i szanujących się marek wciąż pojawiają się nowe konstrukcje odtwarzaczy CD czy CD/SACD. Nie powiedziałbym, że jest to renesans odtwarzaczy CD, jak to miało miejsce w przypadku gramofonów, ale wielu producentów wciąż inwestuje w ten segment rynku. Myślę, że odtwarzacze CD długo nie przestaną być produkowane, a przynajmniej nie przez najbliższe lata, bo przecież wśród audiofilów, melomanów i zwykłych użytkowników sprzętu hi-fi wciąż są osoby posiadające spore kolekcje płyt. Sam się do tej grupy zaliczam i nie wyobrażam sobie sytuacji, w której wszystkie moje płyty, zbierane latami, nagle miałbym wyrzucić do śmieci, bo oto pojawił się inny sposób odczytu muzyki. Naturalnie wciąż korzystam z odtwarzaczy CD, w tym tych z najwyższej półki cenowej, i wciąż dają mi one sporo frajdy z odsłuchu. Myślę, że wciąż wśród wielu osób odtwarzacze CD/SACD mają wzięcie i wcale mnie ten fakt nie dziwi i nie będzie dziwił dopóty, dopóki ze sklepowych półek nie znikną popularne krążki CD.

Perfekcjonizm w każdym calu!

Denon DCD-2500NE pod względem wizualnym prezentuje się znakomicie, ale nie jest to dla mnie żadna nowość, ponieważ obserwując na przestrzeni wielu lat produkty tego japońskiego producenta, zauważyłem, że przykłada on wielką uwagę do nawet najmniejszych detali. Tym razem nie jest inaczej, bo testowany odtwarzacz prezentuje się bardzo okazale i elegancko. Przedni panel i wszystkie detale, łącznie z przyciskami i frontem tacki transportu, wykonano z aluminium. Obudowa, mimo że na pierwszy rzut oka prezentuje się lekko, to w rzeczywistości jest niemal pancerna – boczne sekcje oprócz tego, że zbudowane są z milimetrowej stali, to dodatkowo wzmocniono je przykręcanymi aluminiowymi panelami ozdobnymi. Górna pokrywa jest doskonale wytłumiona i ciężka (jest to konstrukcja kanapkowa składająca się z kilku warstw stali klejonych specjalnym klejem), przez co nie wpada w rezonanse – zresztą wystarczy ją zdemontować, żeby się o tym przekonać. Wewnątrz króluje centralnie ulokowany napęd CD/SACD zamknięty od góry metalowym ekranem z logo Denon. Jest to oryginalnie zaprojektowany mechanizm z metalową tacką oraz obniżonym środkiem ciężkości.

DCD-2500NE posiada rozbudowany układ zasilania z dwoma liniowymi transformatorami doprowadzającymi prąd do oddzielnych sekcji zasilających, między innymi toru cyfrowego i analogowego. Obydwie te sekcje oprócz tego, że wydzielone na osobnych drukowanych płytkach, posiadają własne odrębne stabilizowane stopnie zasilające w celu eliminacji zakłóceń. Elementy bierne, jak rezystory i kondensatory, są wysokiej jakości – użyto między innymi kondensatorów siarczkowo-polifenylenowych i elektrolitów o dużej pojemności, jak i mniejszej w zasilaniu oraz torze sygnałowym, a te dostarczył Nichicon i Elna, a więc producenci uznani i doceniani na całym świecie. Tor analogowy, tuż za przetwornikiem cyfrowo-analogowym TI Burr Brown PCM1795 192kHz/32-bit, prezentuje się znakomicie – użyto najwyższej jakości kondensatorów elektrolitycznych, między innymi Elna z serii Silmic w gałęzi zasilania, oraz foliowych na sygnale. Elementy aktywne, takie jak układy scalone wzmacniaczy operacyjnych, pochodzą od Texas Instruments. Imponująca jest również płytka drukowana sekcji cyfrowej – jest rozbudowana i wyposażona w szereg aktywnych układów wchodzących w skład układu Advanced AL32 Plus, mającego za zadanie przywracanie pierwotnego kształtu fali analogowej. Odtwarzacz spoczywa na solidnych stopkach również zaprojektowanych pod kątem eliminacji drgań.

Bliski ideału?

Cena zobowiązuje, a testowany odtwarzacz CD/SACD wydaje się być bliżej ideału niż jakikolwiek inny odtwarzacz tej japońskiej marki, jaki ostatnio miałem okazje usłyszeć. DCD-2500NE wyznacza moim zdaniem swego rodzaju pułap jakości brzmienia, jaki dla wielu konkurencyjnych urządzeń za podobne pieniądze może być trudny do pobicia. Do pojedynku z Denonem stanął mój ulubieniec z lampowymi stopniami wyjściowymi, model CD-07sc austriackiej marki Ayon Audio. Nieprzypadkowo zdecydowałem się na takie porównanie, bowiem Ayon prezentuje nieco inną szkołę i podejście, zwłaszcza pod względem wykorzystania stopni wyjściowych – tutaj rządzi głęboko zakorzeniona lampowa tradycja, typowa dla wszystkich konstrukcji z pracowni Gerharda Hirta. Oczywiście do Ayona wkradły się również nowoczesne technologie, mocno ułatwiające i maksymalizujące wykorzystanie możliwości podwójnych triod pracujących na wyjściu (jak na przykład układ soft startu wydłużający żywotność lamp).

Z kolei japoński Denon prezentuje się przy Ayonie jak supernowoczesna jednostka – to jest tak, jakbyśmy porównywali naszpikowanego elektroniką Nissana GTR z jakimś klasycznym supersportowym amerykańskim wozem, na przykład z Chevroletem Corvette, który mimo nowoczesnego projektu i innowacyjnych rozwiązań wciąż wykorzystuje wiele klasycznych rozwiązań przekładających się przede wszystkim na ogromną frajdę z jazdy. I jeśli miałbym porównać obydwa odtwarzacze, to właśnie Denon wydaje się być niemal ideałem pod względem precyzji brzmienia i przede wszystkim klarowności zakresu wysokotonowego. Nie tylko brzmienie z krążków CD zrobiło na mnie ogromne wrażenie, ale przede wszystkim z płyt SACD. Kiedy na tacce napędu wylądowała moja ulubiona płyta "Libera Me" Larsa Danielssona, do moich uszu docierał fantastycznie gładki, barwny dźwięk, ale przede wszystkim bogaty w taką ilość detali, że poczułem się nimi wręcz zasypany. Jeśli zaś chodzi o Ayona, to lampowa technologia ma swoje prawa i mimo że tę austriacką konstrukcję zawsze chwaliłem za wyjątkową jak na lampowe urządzenie precyzję i klarowność przekazu, to w bezpośrednim starciu z DCD-2500NE okazało się, że japoński konkurent miał pod tym względem znacznie więcej do powiedzenia.

Oczywiście należy pamiętać, że Ayon nie czyta płyt SACD i porównywanie klasycznego CD odtwarzanego za jego pośrednictwem z tą samą wersją płyty z warstwą SACD byłoby zwyczajnie dla Ayona krzywdzące. Jednak nawet jeśli porównywałem wyłącznie materiał CD, nadal różnica była spora – na korzyść Denona. Japoński odtwarzacz nie ma za to tej genialnej lampowej otoczki i żaru, jaką ma Ayon, zwłaszcza w zakresie średnich tonów – coś za coś. Jednak absolutnie nie mógłbym się zgodzić z kimkolwiek, kto twierdziłby, że Denon jest wyrachowany, chłodny i klinicznie sterylny, jest wręcz przeciwnie. Elektronika marki Denon zawsze brzmiała słodko i gładko – ten styl brzmienia charakterystyczny jest nie tylko dla wzmacniaczy czy odtwarzaczy CD, ale również, co zaskakujące, nawet dla amplitunerów kina domowego. Z kolei model DCD-2500NE wynosi te cechy na najwyższy poziom, dodając do tego fenomenalną barwę o plastyce godnej urządzeń klasy hi-end – kiedy słuchałem muzyki klasycznej, z moich kolumn sączył się wierny i detaliczny dźwięk, właśnie za sprawą DCD-2500NE, bo zmieniając źródła na inne, takiego efektu nie udawało mi się już osiągnąć. Do tego dochodziła fenomenalna, wręcz obsesyjna gładkość brzmienia, jakby każdy dźwięk owinięty był w subtelną atłasową otoczkę. Podobnie było z odczytem muzyki w formatu DSD wypalonego na płycie DVD RW – analogowy spokój, czarne tło i brak szumów uwypukliły tylko efekt obłędnej czystości dźwięku. Denon zaprezentował z gęstymi formatami idealnie uporządkowaną scenę dźwiękową ze zjawiskową głębią i trójwymiarowością w rysowaniu poszczególnych źródeł pozornych.

Warto wiedzieć

Model DCD-2500NE bazuje na napędzie wyposażonym w zaawansowany mechanizm S.V.H. (Suppress Vibration Hybrid). Obwody odpowiadające za odczyt sygnału pochodzącego z płyty oraz za sterowanie zbudowano w technologii SMD dla minimalizacji zniekształceń i szumów w celu uzyskania jak najprecyzyjniejszego i najczystszego dźwięku. Montaż poszczególnych podzespołów w technologii SMD oraz montaż przewlekany zastosowano również na płytce drukowanej z przetwornikiem cyfrowo-analogowym oraz całą analogową sekcją wyjściową. Tam najmniejsze elementy aktywne montowane są w technologii SMD, tj. układy scalone wzmacniaczy operacyjnych, konwertera C/A czy też minimalistyczne elementy bierne, jak rezystory. Natomiast rezystory metalizowane, kondensatory sygnałowe oraz zasilające montowane są tradycyjnie. Z kolei wspomniany mechanizm S.V.H. oprócz udoskonalonych obwodów odpowiadających za jego pracę skonstruowano również według zasady jak najintensywniejszej eliminacji wibracji, dzięki czemu zwiększono precyzję odczytu – wszystkie części zaprojektowano i rozmieszczono pod kątem jak najlepszego rozpraszania wibracji oraz ich tłumienia, między innymi poprzez zwiększenie bezwładności platformy, do której zamocowano odlewaną ramę napędu.

Podsumowanie

Denon zachwyca, czaruje i sprawia, że muzyka odtwarzana z płyt CD i SACD nabiera zupełnie nowego wymiaru. Póki co, myślę sobie, że właśnie dzięki takim urządzeniom, jak DCD-2500NE jeszcze przez długie lata nie zapakuję swoich płyt CD w karton i nie wyniosę ich na strych (mimo wszystko chyba jednak nie wyrzucę ich na śmieci). Podejrzewam, że w tej kwestii wielu naszych Czytelników zgodzi się ze mną. Mimo że CD/SACD lata świetności ma już za sobą (w przypadku SACD trwało to raptem kilka lat), to wciąż wiele osób, w tym ja, potrafi czerpać wielką przyjemność z odsłuchu tych płyt. Test DCD-2500NE pokazał, że na rynku wciąż istnieją odtwarzacze wynoszące te formaty na pułap jakościowy, o jakim wiele osób mogło kiedyś tylko pomarzyć. Teraz Denon pokazał jakość brzmienia, jaka była niegdyś zarezerwowana dla najlepszych i obłędnie drogich konstrukcji tego typu, sam stając się obecnie jedną z nich, ale za bardzo rozsądne pieniądze. Nie mam wątpliwości, że obcowanie z tak dopracowanym do perfekcji odtwarzaczem może okazać się dla Was zupełnie nowym przeżyciem. Podobnie zresztą jak miało to miejsce wiele lat temu w przypadku, gdy doszło do odrodzenia się płyt winylowych dzięki udoskonalonym konstrukcjom gramofonów. I chyba za to najbardziej kocham swą pasję.

Werdykt: Denon DCD-2500NE

★★★★★ Znakomity odtwarzacz CD/SACD, dodatkowo z możliwością odczytu DSD z płyt DVD R/RW. Bez bajerów w postaci cyfrowego asynchronicznego wejścia USB, ale za to z purystyczną konstrukcją dopracowaną do perfekcji. Ze wzmacniaczem Denon PMA-2500NE stworzy idealny