Onkyo TX-NR737

Onkyo TX-NR737

Amplituner TX-NR737 łączy w sobie najnowsze technologie i rozpoznawalne, firmowe brzmienie Onkyo

  • Data: 2014-11-05

Onkyo jest cały czas na bieżąco z nowinkami technicznymi, a każdy kolejny model tej marki jest naszpikowany rozwiązaniami i udogodnieniami, o których jeszcze jakiś czas temu mało kto słyszał. Obecnie to właśnie amplitunery kina domowego, będące centralnymi jednostkami zarządzającymi w systemach wielokanałowych, rozwijają się najszybciej. Nowoczesny amplituner musi spełniać szereg ważnych funkcji, bo tego typu konstrukcje już od dawna zajmują się nie tylko przetwarzaniem sygnałów audio, ale także wideo. Tak więc każde takie urządzenie posiada obecnie na pokładzie zaawansowany procesor, który musi sobie z tym poradzić. Poza tym, biorąc pod uwagę niezliczoną ilość wejść i wyjść znajdujących się w znakomitej większości nowoczesnych amplitunerów, trzeba tym jakoś sterować, ułatwiając użytkownikowi obsługę wielu źródeł audio/wideo podpiętych pod różne wejścia. Do tego dochodzi stale rozwijająca się technologia bezprzewodowego przesyłania sygnału Wi-Fi i Bluetooth, a to wymusza na producentach coraz większe zaangażowanie w projekt takiego amplitunera. Jeśli obecnie któryś wytwórca nie oferuje wbudowanego modułu Wi-Fi lub Bluetooth, to znaczy, że nie dotrzymuje kroku konkurencji i jego konstrukcje są postrzegane jako przestarzałe.

Obserwując od lat rozwój urządzeń Onkyo, łatwo dojść do wniosku, że ta japońska firma postawiła sobie za cel zdobycie pozycji lidera wśród producentów amplitunerów. I trzeba przyznać, że ten ambitny, dalekosiężny cel realizuje konsekwentnie, wprowadzając na rynek wciąż nowe jednostki kina domowego, które pod względem najnowszych technologii są w awangardzie. Jednocześnie firma dba o to, aby stosunek jakości do ceny był zawsze jak najbardziej atrakcyjny. Co więcej, w ofercie Onkyo jest bardzo dużo modeli, które są niemal takie same - różnią się tylko niektórymi funkcjami, a co za tym idzie cenami. Jest to przemyślana polityka Onkyo, dająca możliwość wyboru modelu najbardziej odpowiadającego danemu klientowi pod względem wyposażenia. Po prostu modele tańsze są pozbawione niektórych rozwiązań, a potencjalni klienci sami podejmują decyzję, czy są w stanie obejść się bez pewnych funkcji i w związku z tym zapłacić mniej za dany amplituner.

Podczas testów kolejnych produktów Onkyo zawsze zwracam uwagę na układ zasilania, który moim zdaniem jest bardzo ważnym elementem, wpływającym na jakość dźwięku. Stopnie końcowe i układ zasilający w każdym obecnie produkowanym amplitunerze, niezależnie od marki, działają na takiej samej zasadzie ? nadal są konstruowane według określonych standardów wymyślonych lata temu i najprawdopodobniej nie zmieni się to przez najbliższe lata. Onkyo nie zmarnowało tego czasu, systematycznie udoskonalając wzmacniacze stosowane w swoich amplitunerach i optymalizując ich współpracę z układem zasilającym. Tak więc oprócz zauważalnych zmian na plus, a dotyczących funkcjonalności i prostoty obsługi, Onkyo przywiązuje także dużo uwagi do mniej widocznych elementów, jak wspomniany układ zasilania. To z kolei rzutuje na coraz wyższą jakość dźwięku urządzeń spod znaku Onkyo.

Wszystko na miejscu

Testowany model TX-NR737 kosztuje niecałe cztery tysiące złotych i może się pochwalić więcej niż przyzwoitą konstrukcją, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę jego funkcjonalność. Pomijam fakt, że amplituner ten spełnia surowe kryteria, według których przyznawany jest certyfikat THX Select2, bo to dla Onkyo stało się już normą, nawet w przypadku wielokanałowych konstrukcji kina domowego ze średniego przedziału cenowego ? kiedyś tylko najdroższe modele certyfikowano THX-em. Na uwagę natomiast zasługują złącza HDMI dostosowane do obsługi najnowszych formatów związanych nie tylko z przetwarzaniem wizji, ale też fonii. Mogą one obsłużyć sygnał wideo o rozdzielczości 4K, a także przyjmować częstotliwość 60Hz. Oprócz tego producent wyizolował jeszcze jedno wejście HDMI (jest to gniazdo wejściowe HDMI 3 i wyjście Main Out), mogące obsłużyć HDCP 2.2, a więc technologię kodowania antypirackiego, coraz częściej wykorzystywaną przez producentów filmowych czy nadawców oferujących streaming wideo w rozdzielczości Full HD i 4K. Naturalnie wbudowany procesor Marvell Qdeo umożliwia przekonwertowanie analogowych i cyfrowych sygnałów wizji ze starszych urządzeń do rozdzielczości Full HD i Ultra HD, co może okazać się sporym udogodnieniem, zwłaszcza dla użytkowników posiadających w swoich domach już nieco starsze źródła obrazu i dźwięku.

Muszę również wspomnieć o najnowszym formacie dźwięku 3D, jaki jest obsługiwany przez TX-NR737, a mianowicie o Dolby Atmos. Ta technologia była jeszcze nie tak dawno stosowana tylko i wyłącznie w wybranych kinach na całym świecie. Obecnie ze względu na rosnącą popularność tego formatu zaczęto go wprowadzać również do urządzeń kina domowego. Firmware testowanego TX-NR737, podobnie jak innych modeli Onkyo średniej klasy (TX-NR636 oraz TX-NR838), można już zaktualizować do najnowszej wersji z Dolby Atmos. W skrócie: technologia ta umożliwia stosowanie podczas obróbki dźwięku przez realizatora niezliczoną ilość wariantów dotyczących miksowania dźwięku trójwymiarowego i jego konkretnej lokalizacji. Daje to szerokie możliwości, ponieważ procesor z oprogramowaniem Dolby Atmos może przyjąć 128 niezależnych ścieżek audio i zmiksować je oraz przekazać dalej maksymalnie aż do 64 różnych głośników. W amplitunerach 5.1 i 7.1 i tak daje to spore możliwości w zakresie budowania przestrzeni, ponieważ system Dolby Atmos jest w stanie generować dla każdego głośnika niepowtarzalną ścieżkę dźwiękową, w oparciu o którą tworzone są wirtualnie pozycjonowane dźwięki, składające się na konkretne efekty przestrzenne, np. odgłosy przelatujących nad głową samolotów czy inne dźwiękowe detale, które do tej pory nie do końca zadowalały producentów filmów swą lokalizacją, wpływając tym samym na mniej naturalny efekt przestrzenny.

W przypadku najnowszych konstrukcji Onkyo (ale dotyczy to także innych czołowych producentów) można zaobserwować trend oczyszczania tylnych paneli ze zbędnych złączy. Onkyo TX-NR737 na tle urządzeń jeszcze sprzed kilku lat nie zaskakuje już tak ogromną liczbą gniazd, ponieważ zastosowano tylko te, bez których współczesny amplituner się nie obejdzie. Zrezygnowano np. z bezpośrednich wejść wielokanałowych.

Ekspresyjnie

Model Onkyo TX-NR737 podczas kilku sesji odsłuchowych udowodnił, że zarówno ścieżki filmowe, jak i koncertowe są jego naturalnym środowiskiem. Japończycy już od dłuższego czasu starają się podkreślać w informacjach prasowych znaczenie układu zasilającego. A w tym przypadku oparto go na elementach wysokiej jakości o pożądanych parametrach, więc w chwilach gdy wszystkie stopnie końcowe potrzebują nagle sporych dawek prądu, nie powinno być z tym problemu. Jako że Onkyo sprowokowało mnie do działania, postanowiłem zaserwować testowanemu urządzeniu nie tyle bieg przez płotki, co morderczy maraton. Rozgrzewkę zacząłem od kilku utworów z koncertowych płyt australijskiej grupy AC/DC ? Onkyo poradził sobie na tyle dobrze, że mój apetyt rósł w miarę jedzenia (a właściwie słuchania). Ale do rzeczy ? bardzo spodobał mi się przekaz niskich tonów, bo gitara basowa z koncertowego krążka Blu-ray ?Live At River Plate? dokumentującego światową trasę Black Ice Word Tour odtwarzana była z pełną energią, ale też z imponującą głębią. Od razu podkreślam, że jeśli chodzi o bas, to amplituner, mimo że w pełnej wielokanałowej instalacji może być wspomagany przez aktywny subwoofer, a w niektórych przypadkach nawet przez dwie takie jednostki, również musi dać z siebie sporo, zwłaszcza jeśli napędza duże podłogowe kolumny przednie ? które również muszą przenosić niskie tony aż do samego dołu. Onkyo z wysterowaniem wymagających zespołów głośnikowych marki Quadral Platinum M50 nie miał większych problemów ? fale niskich tonów, jakie do mnie docierały, były dobrze kontrolowane, nie wymykały się rytmice wyznaczanej przez instrumenty operujące w wyższym przedziale częstotliwości. Do tego spokojnie mogłem śledzić, co dzieje się na scenie, nawet jeśli zamykałem na chwilę oczy, ponieważ Onkyo rysował przede mną stabilną i ostro osadzoną przestrzeń. Po tej chwilowej rozgrzewce postanowiłem odpalić prawdziwy dynamit, więc szybko sięgnąłem po krążek z chyba najlepszym wydawnictwem zespołu Metallica, z jakim do tej pory się zetknąłem ? krążek Blu-ray z materiałem ?Through The Never? ze ścieżką dźwiękową w formacie DTS-HD Master Audio. Energia, jaka emanuje z gry amerykańskiej czwórki, jest obłędna! Gitara basowa Roberta Trujillo w połączeniu z bębnami Larsa Ulricha, zwłaszcza w takich utworach, jak ?Enter Sandman?, ?Creeping Death? czy też ?Wherever I May Roam?, wręcz wgniatała w fotel. Onkyo bez zbędnej maniery przekazał to, co działo się na scenie, częstując mnie pięknymi gitarowymi riffami Kirka Hammetta. Jednak największe wrażenie robił ogrom energii wypływający z tego koncertu. Linia basowa odegrała tutaj kluczową rolę, a amplituner Onkyo pokazał klasę, bo przez ponad godzinny materiał koncertowy przebrnął wspaniale wykazać jakichkolwiek słabszych stron tego modelu Onkyo. Dźwięki, jakie do mnie docierały z poszczególnych kanałów, stanowiły jedną nierozerwalną całość, ale jednocześnie mogłem bez problemu śledzić linię melodyczną każdego instrumentu z osobna, co świadczyło o tym, że Onkyo trzyma kontrolę w pełnym paśmie częstotliwości. Model TX-NR737 cechuje się też zrównoważonym brzmieniem, które dodatkowo poparte jest klarownym i detalicznym przekazem, więc słuchacz ma wgląd niemal w każdy aspekt odtwarzanego dźwięku.

Podsumowanie

Model Onkyo TX-NR737 jest amplitunerem ze średniego przedziału cenowego, ale dźwięk, jaki oferuje, znacznie przybliża go do najdroższych konstrukcji w katalogu Onkyo. Najważniejszy jest jednak fakt, że w ofercie tego japońskiego producenta jest to prawdopodobnie model o najlepszym stosunku jakości do ceny. Pomijając już dźwięk, któremu nie można niczego zarzucić, wystarczy spojrzeć, jak TX-NR737 jest wyposażony ? siedem stopni końcowych zapewnia duże możliwości w konfiguracji domowej instalacji głośnikowej. Poza tym testowany amplituner może niezależnie zasilać kolumny znajdujące się w innym pomieszczeniu dzięki pełnej obsłudze Zone 2 (amplituner przyjmuje sygnał, a potem kieruje go niezależnie od innych podpiętych w danej chwili źródeł do stopni końcowych, napędzających kolumny drugiej strefy). Jakby komuś było mało, zawsze może wykorzystać dodatkową, zewnętrzną stereofoniczną końcówkę mocy i zasilić nią kolumny w trzeciej strefie, ponieważ Onkyo posiada analogowe wyjścia z przedwzmacniacza Zone 3. Dzięki wbudowanym modułom bezprzewodowej technologii Bluetooth i Wi-Fi Onkyo TX-NR737 w pełni zasługuje na uznanie.

Werdykt: Onkyo TX-NR737

★★★★★ Wbudowane moduły Wi-Fi i Bluetooth. Dolby Atmos (dostępne po aktualizacji). Szybkie, dynamiczne brzmienie z potężnym basem. Prawdziwie kinowa przestrzeń