Onkyo TX-RZ810

Onkyo TX-RZ810

TX-RZ810 dzięki bezkompromisowemu wykonaniu aspiruje do miana jednej z najlepszych zintegrowanych wielokanałowych konstrukcji w ofercie japońskiej firmy Onkyo

  • Data: 2016-09-13

Japoński producent zasilił swój katalog dwiema nowymi konstrukcjami z bardzo udanej serii RZ, modelami TX-RZ710 oraz TX-RZ810. Są to udoskonalone odpowiedniki wypuszczonych nieco ponad rok temu na rynek, zupełnie odmienionych stylistycznie amplitunerów wielokanałowych TX-RZ800 i TX-RZ900 – testowanych na naszych łamach (zob. nr. odpowiednio 1/2016 i 10/2015).

Z najnowszych modeli TX-RZ710 jest bliższy konstrukcjom ze środka katalogu, a TX-RZ810 jest urządzeniem topowym, nawiązującym do najlepszych tego typu jednostek, jednak wciąż zachowującym korzystną cenę. Onkyo stosuje bowiem bardzo przyjazną dla nabywców politykę, udowodniając, że można zrobić bogato wyposażone wielokanałowe amplitunery w cenie akceptowalnej dla szerszej rzeszy użytkowników.

Onkyo TX-RZ810 na zewnątrz nie różni się znacznie od wcześniejszych konstrukcji z serii RZ, jednak jak to bywa w przypadku tego japońskiego producenta, nie obyło się bez wprowadzenia nowych rozwiązań konstrukcyjnych, sprawdzonych w praktyce w tańszych amplitunerach. Najtańsze modele są bowiem traktowane jako swego rodzaju poligon doświadczalny i to najpierw do nich wprowadzane są nowinki techniczne, a jeśli się sprawdzą, to później trafiają do topowych, znacznie droższych konstrukcji. Brzmi to trochę paradoksalnie, gdyż logicznie byłoby wszelkie nowinki technologiczne wprowadzać w pierwszej kolejności do topowych amplitunerów, jednak biorąc pod uwagę fakt, jak szybko rozwija się rynek technologiczny i jak często wprowadzane są nowe standardy czy rozwiązania, producent nie chce ryzykować. Chodzi o to, żeby topowe modele były możliwie najlepsze pod każdym względem, w tym także pod względem niezawodności. Nieco podobną politykę stosuje amerykański Harman/Kardon, z tym że w jego przypadku celowo nowe standardy wprowadzane są do wszystkich konstrukcji znacznie później niż u konkurencji. Ten producent wychodzi bowiem z założenia, że jeśli przytrafi się jakaś wpadka z nowymi rozwiązaniami czy standardami, to lepiej żeby dotyczyło to innych firm. Natomiast Onkyo jest firmą, która jako jedna z pierwszych wprowadza nowinki technologiczne, ale jak wspomniałem wcześniej, nie dotyczy to najbardziej prestiżowych modeli.

Elastyczność w użytkowaniu

Onkyo TX-RZ810 można uznać w zasadzie za konstrukcję kompletną, ponieważ zarówno pod kątem użytkowym, jak i wyposażenia jest jedną z najbardziej dopracowanych jednostek wielokanałowych znajdujących się obecnie w ofercie Japończyków. Sygnałową sekcję audio i cały tor wzmacniający analogowy sygnał oparto na selekcjonowanych elementach biernych, takich jak rezystory czy kondensatory elektrolityczne, zarówno w niewielkich gałęziach dostarczających napięcie do konkretnych sekcji, jak i w torze wysokoprądowym dla stopni końcowych. Wysokiej jakości są również aktywne elementy, takie jak 32-bitowy procesor DSP wraz z dekoderami czy ośmiokanałowy przetwornik cyfrowo-analogowy 384kHz/32-bit, model AK4458 od Asahi Kasei. TX-RZ810, podobnie jak tańsze modele bazujące na technologii Dynamic Audio Amplification, również należy do błyskawicznie reagujących na jakiekolwiek zmiany dynamiki, zarówno w obszarze mikro, jak i makro.

Wprawdzie amplitunery Onkyo zawsze należały do tych dynamiczniej brzmiących jednostek dostępnych na rynku, ale obecnie poprawiono jeszcze dynamikę w skali makro, co jest zauważalne przy najwyższych poziomach głośności, oraz sposób, w jaki amplituner jest w stanie rozróżniać najsubtelniejsze detale przy niskim i średnim natężeniu dźwięku. TX-RZ810 jest zdolny do sterowania analogowym oraz cyfrowym sygnałem w drugiej i trzeciej strefie, a ponadto wyposażono go w funkcję FireConnect, a więc bezprzewodowy multiroom. Urządzenia wyposażone w tę funkcję, np. odpowiednie kolumny, mogą współpracować z amplitunerem bez połączeń kablowych.

Zrównoważony i dynamiczny

To właśnie dynamika jest najmocniejszą stroną najnowszej japońskiej konstrukcji. Połączenie technologii Dynamic Audio Amplification z jednym z najwydajniejszych transformatorów, jakie stosuje się obecnie w tego typu jednostkach, zapewnia efekt w postaci fantastycznie zróżnicowanego brzmienia i to niezależnie od poziomu głośności. Naturalnie słuchając muzyki cicho, trudno będzie uzyskać spektakularną dynamikę w skali makro, bo jest ona przecież ściśle związana z natężeniem dźwięku. Ale fakty są takie, że jakość amplitunera możemy ocenić właśnie po tym, jak radzi sobie z kontrolą brzmienia, nagłych skoków głośności i zaakcentowaniem wszelkich dynamicznych zjawisk zachodzących przy wysokich poziomach głośności. Kluczem do sukcesu jest nie tylko wydajny układ zasilający, mający przecież dostarczać równolegle prąd do kilku wzmacniaczy jednocześnie, ale też elementy odpowiadające za jakość sygnału doprowadzanego do wzmacniacza. Na tym właśnie skupił się japoński producent, zresztą nie jest tajemnicą, że jakość elementów biernych ma spory wpływ i bezpośrednie przełożenie na dźwięk pod warunkiem, że się je właściwie zaaplikuje.

Onkyo TX-RZ810 sprawia, że odtwarzane ścieżki filmowe, a także te z muzyką w formacie wielokanałowym nabierają energii i żywiołowości. Najnowszy Bond "Spectre" i scena na początku filmu z helikopterem latającym nad tłumem ludzi zgromadzonych w centrum miasta uwidoczniła wiele zalet tej japońskiej kinowej jednostki. A chodzi nie tylko o przestrzeń, która została odtworzona niemal wzorcowo, obszernie i namacalnie, ale przede wszystkim o błyskawiczną reakcję amplitunera na zmieniającą się dynamikę scen. Dźwięk idzie w parze z tym, co dzieje się na ekranie i ani przez chwilę nie odniosłem wrażenia, że jakakolwiek scena została spowolniona lub że jakiś detal dotarł do głośników za późno – wszystko było świetnie zsynchronizowane.

Z kolei podczas odsłuchu koncertu Schillera z Berlina wraz z orkiestrą symfoniczną (wydanie na Blu-ray z dźwiękiem w formacie DTS-HD Master Audio) gęsto upakowane na scenie, monumentalnie brzmiące instrumentarium symfoniczne nie sprawiało temu amplitunerowi żadnych problemów nawet przy dużych poziomach głośności. Podczas odsłuchu korzystałem między innymi z zestawu kolumn marki Paradigm serii Prestige i efekty, jakie udało mi się uzyskać, były wręcz spektakularne – zestawienie kanadyjskich kolumn i tego japońskiego amplitunera okazało się na tyle udane, że przy tej konfiguracji pozostałem już podczas kolejnych sesji odsłuchowych.

Onkyo TX-RZ810 brzmi majestatycznie i sprawia, że w fakturze dźwiękowej uwidaczniają się nawet najsubtelniejsze niuanse, zwłaszcza w tak zwanych przeplatanych momentach, kiedy w tutti odtwarzane są również jakieś drobne detale, zazwyczaj ginące gdzieś w przestrzeni na rzecz potężnych dźwięków w skali makro. Onkyo oferuje obszernie zaprezentowaną panoramę wielokanałową z czytelnie rysowanymi źródłami pozornymi, a to przekłada się na jeszcze bardziej sugestywne odczucia, jakbyśmy brali udział w koncercie live – jest precyzja i porządek na scenie, a nie chaos.

Warto wiedzieć

Na tylnym panelu amplitunera można znaleźć informację o wymaganej impedancji znamionowej kolumn w zakresie od 6–16Ω. Są to wytyczne podane przez producenta, do których niekoniecznie trzeba się stosować, ponieważ wszystko tak naprawdę zależy od efektywności zespołów głośnikowych. Naturalnie o napędzeniu egzotycznych kolumn o niskiej skuteczności i niskiej impedancji znamionowej absolutnie nie ma mowy, ale zwykle takie kolumny kosztują krocie i łączy się je z równie drogimi monoblokami. Z drugiej strony dostępne na rynku zestawy kolumn do kina domowego za kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy złotych zwykle nie są zbyt wymagające w stosunku do amplifikacji, więc łączenie z nimi takiego amplitunera, jak TX-RZ810 nie powinno stanowić problemu.

Zasada jest prosta – w przypadku zespołów głośnikowych o impedancji znamionowej 4Ω efektywność powinna być zwykle wyższa niż 90dB, natomiast egzemplarze 8-omowe mogą cechować się nieznacznie niższą efektywnością. Wysokoefektywne kolumny już przy kilku watach mocy podawanej ze stopni końcowych są w stanie wytworzyć dostateczne ciśnienie akustyczne, aby można było słuchać muzyki z przyzwoitym natężeniem głośności. Dlatego też szczególnie polecałbym użytkownikom jakichkolwiek amplitunerów łączenie ich z wysokoefektywnymi kolumnami, ponieważ przynosi to wiele korzyści: wzmacniacze nie muszą pracować ponad siły, co przekłada się na wyższą jakość brzmienia, bo zniekształcenia są niższe. Poza tym mniej obciążone stopnie końcowe nie przegrzewają się aż tak mocno, więc automatycznie wydłuża się ich żywotność i tym samym bezawaryjność. Ponadto, jeśli dla kogoś ma to znaczenie, spada zużycie prądu, więc kinomaniacy często korzystający z takiego systemu powinni zauważyć mniejsze rachunki za energię.

Podsumowanie

Amplituner wielokanałowy Onkyo TX-RZ810 daje niesamowitą frajdę z oglądania filmów i słuchania koncertów, ponieważ posiada rzadką umiejętność skupiania się na subtelnych detalach mających jednak wpływ na to, jak odbieramy konkretne wydarzenie dźwiękowe. Obojętnie czy sięgniecie po krążek Blu-ray z filmem akcji, czy przyjdzie Wam ochota na odtworzenie koncertu i to z różnych gatunków muzycznych, np. elektroniki, klasyki czy ostrego rocka, Onkyo zapewni Wam prawdzie spektakularną ucztę. Do Waszych uszu będzie docierał dźwięk o sile wulkanu, a kiedy trzeba – o delikatności łopotu skrzydeł motyla. Do tego ta wielokanałowa jednostka świetnie wygląda, jest znakomicie wyposażona we wszelkie udogodnienia i łatwa w obsłudze. Czy można chcieć czegoś więcej?

Werdykt: Onkyo TX-RZ810

★★★★★ TX-RZ810 jest adresowany do wymagających miłośników wielokanałowego brzmienia, preferujących dobrze wyposażone wielokanałowe jednostki zintegrowane zamiast konstrukcji dzielonych