Paradigm PW 600

Paradigm PW 600

Paradigm wprowadził na rynek system Premium Wireless Series oparty na dwóch modelach aktywnych kolumn oraz dedykowanym przedwzmacniaczu i wzmacniaczu wykorzystującym technologię Play-Fi

  • Data: 2016-01-20

Bezprzewodowa aktywna kolumna PW 600 wchodzi w skład serii Premium Wireless, obejmującą również drugą aktywną kolumnę centralną PW 800, wzmacniacz PW AMP i przedwzmacniacz PW LINK. W urządzeniach tych wykorzystano technologię Play-Fi; można je łączyć ze sobą na różne sposoby, a sygnał do nich przesyłany jest w oparciu o bezprzewodową sieć Wi-Fi. Niedawno miałem okazję przyjrzeć się bliżej podobnemu urządzeniu marki Definitive Technology, W9, i muszę przyznać, że to właśnie dzięki technologii Play-Fi oraz elastyczności w łączeniu z innymi komponentami wyposażonymi we wspominaną technologię amerykański produkt miło mnie zaskoczył. Ceny obydwu urządzeń są zbliżone, oba można obsłużyć poprzez aplikację Play-Fi dostępną na popularne pecety czy urządzenia przenośne bazujące na systemie operacyjnym iOS i Android. Również Paradigm postanowił stworzyć system głośnikowy pozwalający na budowę instalacji wielokanałowej lub stereo.

Oczywiście najprostszą konfiguracją jest zastosowanie jednej bezprzewodowej kolumny aktywnej, ale jeśli komuś to nie wystarczy, to może w każdej chwili dokupić kolejne komponenty w celu rozbudowania systemu domowej rozrywki audio. PW 600 jest kolumną obsługującą dźwięk w stereo, ale trudno tutaj mówić o stereofonii rodem z klasycznego systemu dwukanałowego. Do tego trzeba mieć dwie kolumny PW 600, co wcale nie oznacza, że miłośnikom drogich gadżetów i przede wszystkim minimalistom opcja z jedną kolumną nie wystarczy. Jednak będzie się to wiązało z ograniczoną prezentacją panoramy stereo.

Kanadyjski kunszt

Paradigm PW 600 jest taką prawdziwą kolumną aktywną dla minimalistów – zajmuje niewiele miejsca, jest przyzwoicie wykonana i oferuje brzmienie o sporej skali, o czym wspomnę w dalszej części recenzji. Najważniejszy jest jednak fakt, że nabywca tej kolumny wcale nie skazuje się na konfigurację składającą się z jednego komponentu, jak w przypadku soundbaru, ale w każdej chwili może rozbudować system. A bazując na przykład na dwóch kolumnach PW 600, może stworzyć instalację stereo i to bez udziału zewnętrznego wzmacniacza, gdzie każdą z kolumn może przełączyć do obsługi lewego lub prawego kanału. Ale z racji tego, że już jeden egzemplarz PW 600 wystarczy, żeby słuchać muzyki, można go również przełączyć w tryb stereo, gdzie dźwięk lewego i prawego kanału będzie dzielony na osobne przetworniki wysokotonowe, a stożek nisko-średniotonowy będzie odtwarzał zmiksowany dźwięk lewego i prawego kanału. Dzięki takiemu rozwiązaniu już jeden egzemplarz PW 600 wystarczy, żeby słuchać w stereo, ale z pewnymi ograniczeniami w szerokości sceny, co spowodowane jest niemożnością rozstawienia poszczególnych głośników odpowiadających za kanał lewy i prawy. Tak więc aby cieszyć się prawdziwą i pełnowartościową instalacją dwukanałową, należy zaopatrzyć się w dwa modele PW 600. Wtedy jednak cena rośnie dwukrotnie i można zastanowić się już nad alternatywą w postaci klasycznego systemu stereo, który jednak nie zaoferuje dalszej rozbudowy systemu, np. do postaci multi-room czy instalacji wielokanałowej, no i nie będziemy mieli obsługi Play-Fi.

Paradigm PW 600 wygląda ładnie i estetycznie, ale przy tej cenie można by wymagać zastosowania wyższej jakości materiałów, ponieważ obudowę praktycznie w całości wykonano z tworzyw sztucznych; z kolei jeśli byłaby ona wykonana z aluminium, to przez wiele osób postrzegane by to było jako bardziej szlachetne. Tak czy inaczej, PW 600 jest po prostu ładną kolumną, która ze względu na swój uniwersalny design może wpasować się do wielu pomieszczeń. Przyciski do manualnego sterowania znalazły się na bocznym, błyszczącym panelu, a wśród nich te obsługujące zasilanie, regulację głośności oraz tryb wyciszenia czy wreszcie przełącznik źródła. Tylny panel wyposażono natomiast w wejście LAN i USB, przełącznik trybu pracy aktualnie obsługiwanego kanału lub trybu stereo oraz analogowe wejście na 3,5mm gnieździe. Warto podkreślić, że PW 600 wyposażono również w wyjście Sub Out dla aktywnej jednostki niskotonowej, co zasługuje na pochwałę, gdyż jest rzadkością w tego typu aktywnych kolumnach. Osoby lubujące się w rozłożystym i nisko schodzącym basie z pewnością będą zachwycone tego typu dodatkiem. Inną fantastyczną rzeczą, w jaką wyposażono PW 600, jest system automatycznej kalibracji ARC, dzięki któremu można dostroić charakterystykę brzmienia do aktualnie panujących warunków akustycznych w danym pomieszczeniu. Producent do wyposażenia standardowego dołączył mikrofon wraz z kablem, dzięki któremu można przeprowadzić niezbędne pomiary – jest to nie lada gratka dla miłośników zabawy z akustyką pomieszczeń.

Energicznie, z potężnym basem

Zacznę od tego, że Paradigm PW 600 już od pierwszych chwil odsłuchu imponuje mocno podkreślonym i masywnym basem, co dla wielu osób może okazać się sporym zaskoczeniem, bo mało kto mógłby się spodziewać po tej niewielkiej kolumnie tak obszernie zaprezentowanych niskich tonów. Paradigm operuje na tyle silnym i mocnym basem, że nie każdemu może przypaść to do gustu, bo zdarza się, że w przypadku niektórych utworów, zwłaszcza jazzowych czy wokalnych, równowaga tonalna przesuwa się dosyć mocno w kierunku niskich tonów. Słuchając Diany Kral czy Freddy'ego Cole'a, łatwo zauważyć, że muzyka jest mocniej dociążona w basie niż zwykle. Ale nie przeszkadzało mi to zbytnio podczas odsłuchu, bo brzmienie pewnych instrumentów, zwłaszcza tych zahaczających o pasmo niskich tonów, spodobało mi się chociażby z racji tego, że okazały się one mocniej obecne w muzyce niż zazwyczaj. Do tego dochodzi jeszcze efekt małej kolumny generującej ogromny bas, co jest naprawdę rzadko spotykane i wiele osób słysząc taki dźwięk, odruchowo zaczyna szukać ukrytego gdzieś aktywnego subwoofera. Co do przestrzeni, to muszę podkreślić, że PW 600 zachowuje się jak typowy soundbar, więc nie oczekujcie od niego rozłożystej stereofonii. Natomiast bardzo dobrą kombinacją, w zasadzie taką, jak w przypadku klasycznej instalacji stereo, będzie opcja użycia dwóch kolumn PW 600. Wtedy jedną przełączymy w tryb obsługi lewego kanału, a drugą w tryb obsługujący prawy kanał i mamy gotowe prawdziwe stereo. W tym wariancie, składającym się z dwóch kolumn, PW 600 będą kreślić przed Wami obszerną przestrzeń ze starannie uporządkowaną sceną i ostro lokalizowanymi źródłami pozornymi.

Z kolei gdy wykorzystujemy tylko jedną kolumnę, ale przełączymy ją w tryb stereo, scena dźwiękowa naturalnie zamknie się w obrębie dwóch kopułek wysokotonowych oraz stożka nisko-średniotonowego i zostanie mocno zwężona. Taką konfigurację polecałbym przede wszystkim do takich miejsc, gdzie ustawienie dwóch kolumn w symetrycznej konfiguracji staje się niemożliwe, na przykład w kuchni lub sypialni, czy też w innych nietypowych miejscach. Wielu osobom taki dźwięk bez obszernie zaprezentowanej stereofonii w zupełności wystarczy. PW 600 operują charakterystycznym dźwiękiem dla większości urządzeń tego kanadyjskiego producenta. Jest więc żywy i energiczny przekaz oraz niemal czysta jak łza góra pasma z ładnie przechodzącymi dolnymi partiami wysokich rejestrów do wyższego zakresu średnich tonów. To właśnie za spójne połączenie przetworników PW 600 zasługują na szczególną pochwałę. Zastosowana aktywna zwrotnica jeszcze precyzyjniej dokonuje podziału między głośnikami, dzięki czemu pracują one w ściśle określonym paśmie i brzmienie pozbawione jest zniekształceń, nawet przy wysokich poziomach głośności. Średnie tony prezentują neutralny charakter i zamiast egzaltowania temperaturą barw oraz ich bogactwem, skupiają się raczej na precyzji w oddaniu charakteru poszczególnych instrumentów czy też wokali. Nie twierdzę, że średnica w wykonaniu PW 600 jest jakoś szczególnie powalająca, bo zdarzało mi się słyszeć systemy stereo lepiej prezentujące środek pasma. Ale Paradigm w tym konkretnym przypadku ładnie wtapia się ze średnimi tonami w ogólny charakter dźwięku, gdzie dominuje precyzja, klarowność przekazu i dynamika.

Warto wiedzieć

Z racji tego, że Paradigm PW 600 posiada specyficzne gniazdo wejściowe dla kabla zasilającego (tzw. ósemka), wybór kabli zasilających może być nieco ograniczony, ale mimo wszystko polecałbym fabryczny egzemplarz znajdujący się na wyposażeniu standardowym zastąpić czymś bardziej wyszukanym. Podczas testu zastosowałem kabel zasilający marki Oyaide L/i15 dpc wyposażony w wysokiej jakości wtyki i muszę przyznać, że zmiana w brzmieniu była odczuwalna na tyle pozytywnie, że już do końca testów odsłuchowych pozostałem właśnie przy tej kombinacji. Z drugiej strony dowodzi to faktu, że Paradigm PW 600 jest na tyle dobrą jednostką i przezroczystą brzmieniowo, że wymiana kabla sieciowego na lepszy model wydaje się jak najbardziej uzasadniona, bo z pewnością znajdzie to przełożenie na lepszy dźwięk.

Podsumowanie

Paradigm podjął słuszną decyzję, aby wypuścić na rynek PW 600 wraz z całą gamą urządzeń należących do serii Premium Wireless. Testowany aktywny głośnik może dla wielu osób stać się doskonałą alternatywą dla systemów stereo, zwłaszcza jeśli poszukują aktywnych kolumn i nie zależy im na typowej dzielonej instalacji, bo cenią sobie minimalizm. PW 600 są przykładem na to, w jakim tempie rozwijają się wzmacniacze klasy D, oferując coraz lepszą jakość brzmienia przy bardzo wysokiej efektywności. PW 600 najlepiej zabrzmią w parze, wtedy dźwięk nie odbiega od tego, co prezentują nawet dzielone systemy stereo za porównywalne pieniądze. W pojedynkę najbardziej cierpi stereofonia, ale mimo to w porównaniu do soundbarów w podobnej cenie Paradigm broni się spójnym i energicznym brzmieniem oraz technologią Play-Fi, dzięki której system oparty o komponenty serii Premium Wireless można rozbudowywać w zasadzie bez ograniczeń.

Werdykt: Paradigm PW 600

★★★★ PW 600 zachwyca skalą brzmienia i stosunkowo wysoką mocą jak na swoje rozmiary. Wygoda związana ze stosowaniem różnorakich źródeł w oparciu o sieć Wi-Fi może okazać się dla wielu osób idealnym rozwiązaniem