Philips HTB9550D/12 Fidelio

Philips HTB9550D/12 Fidelio

Philips przygotował wyjątkowo atrakcyjny system kina domowego dla wymagających minimalistów

  • Data: 2013-03-15

Znany na całym świecie producent elektroniki nie spoczywa na laurach i wciąż jest na czasie ? nie tylko w kwestii nowinek technologicznych, ale przede wszystkim designu. Zestaw HTB9550D/12 Fidelio stworzono z myślą o najbardziej wymagających użytkownikach lubiących minimalistyczne i perfekcyjnie dopracowane formy. Systemy combo cieszą się w naszym kraju niesłabnącą popularnością. Choć pod wieloma względami ustępują bardziej rozbudowanym instalacjom wielokanałowym, opartym na oddzielnym odtwarzaczu, amplitunerze i kolumnach, to jednak są częściej wybierane przez klientów. Nie bez znaczenia jest cena takich zestawów, zazwyczaj znacznie niższa od kwoty, którą trzeba zapłacić za poszczególne komponenty wchodzące w skład zestawu kina domowego. Ponadto gotowe systemy jednego producenta nie sprawiają kłopotów z połączeniem i dopasowaniem poszczególnych elementów oraz zachowują spójną linię wzorniczą. Ostatnio Philips szczególnie zadbał o klientów decydujących się na zakup urządzeń w segmencie Premium, wprowadzając na rynek wiele atrakcyjnych zestawów, np. stereofoniczny Fidelio Soundsphere DS9800W, doskonale pasujący do wystroju nowocześnie zaaranżowanych wnętrz. Z kolei dla entuzjastów kina domowego ceniących sobie wysoką jakość przygotowano recenzowany tu system. Jest to udoskonalona wersja produkowanego wcześniej modelu HTS9520, który cieszył się bardzo dobrą opinią wśród miłośników kina domowego.

Elegancja i ergonomia

W przypadku HTB9550D/12 Fidelio Philips postawił na wysoką jakość wykonania, a także miłe dla oka kształty ? aluminiowa obudowa jednostki głównej oraz głośników satelitarnych sprawia, że całość prezentuje się okazale i sprawia wrażenie solidnej. Jednocześnie nie przytłacza swoim wyglądem i w żadnym razie nie wygląda na toporną, wręcz przeciwnie. Nieznacznie zaokrąglone płaszczyzny nadają systemowi lekkości, a staranne wykończenie z dbałością o nawet najmniejsze detale budzi uznanie.

Miałem okazję testować w przeszłości model HTS9520, który jest protoplastą HTB9550D/12 Fidelio, więc mogłem dokonać ich porównania. Już na pierwszy rzut oka widać sporą zmianę w przypadku materiału pokrywającego cały górny panel. Poprzedni model bazował na ładnej tafli z grafitowego tworzywa, jednak nie była ona odporna na zarysowania, co mogło być irytujące, zwłaszcza dla pedantycznych osób. Teraz się to zmieniło, bo zastosowano mniej podatną na zarysowania pokrywę, ale wciąż atrakcyjną wizualnie. Pozostała część obudowy, poza kilkoma drobnymi detalami, praktycznie się nie zmieniła. Przedni panel posiada sprytne rozwiązanie w postaci aluminiowej listwy maskującej dostęp do szuflady transportu Blu-ray, a w przedniej części, na górnej krawędzi znalazły się dotykowe sensory ręcznego sterowania. Tylny panel ucieszy wszystkich tych, którzy lubią korzystać z wielu różnych źródeł sygnału audio-wideo, ponieważ znalazł się tam szereg wejść i wyjść. W obrębie wejść obsługujących sygnał cyfrowy znalazły się aż dwa HDMI oraz optyczne i koaksjalne, natomiast w torze analogowym jedna para wejść stereo. Nie zabrakło gniazda stacji dokującej do iPoda/iPhone?a (którą otrzymujemy w komplecie) oraz wejścia Ethernet. Naturalnie, aby podpiąć wszystkie głośniki, należy skorzystać ze specyficznych gniazd oraz firmowego okablowania. Co ciekawe, kabel łączący aktywny subwoofer z jednostką systemową pełni również funkcję przewodu zasilającego, doprowadzającego do niej napięcie. Zabieg ten pozwolił stworzyć bardziej komfortowe warunki pracy dla delikatnej elektroniki, bo część układu zasilania zainstalowano właśnie w obudowie subwoofera. Poza tym oszczędzono bardzo cenne miejsce dla innych podzespołów, co ma znaczenie w przypadku tak smukłego urządzenia głównego, będącego jednocześnie centrum dystrybucji sygnałów, a ponadto mieszczącego napęd Blu-ray. Jeśli chodzi o obsługę HTB9550D/12 Fidelio, to menu ekranowe, jakim dysponuje, urzekło mnie nie tylko grafiką, ale również organizacją. Dzięki czemu nawet mniej obeznani użytkownicy będą obsługiwać urządzenie bez większych trudności. Przejścia do poszczególnych grup odbywają się szybko, więc łatwo można się w tym wszystkim odnaleźć. Poza tym Philips wyposażył swoje urządzenie w szereg funkcji poszerzających jego możliwości ? można korzystać m.in. z opcji sterowania poprzez smartfon lub też cieszyć się z opcji, jakie dają internetowe serwisy multimedialne dzięki technologii Smart TV Plus (funkcja dostępna jedynie przy wykorzystaniu telewizora z taką technologią). Z kolei wbudowany odbiornik Wi-Fi pozwoli bezprzewodowo łączyć się z domową siecią.

Głośnikowy sekstet

Philips nie oszczędzał na kolumnach satelitarnych, ani na samej aktywnej jednostce niskotonowej. Obudowy głośników wykonano z wielką starannością, więc podobnie jak jednostka główna, one również będą ozdobą wnętrza. Niewielkie kolumienki wyposażono w nieduże, ale sztywne obudowy i zaprojektowano je w taki sposób, aby mogły pracować również w firmowej konfiguracji 360 stopni ? klasyczną dwudrożną sekcję głośnikową uzupełniono parą pełnozakresowych stożków ulokowanych po lewej i prawej stronie. Dzięki temu rozwiązaniu brzmienie kolumienek jest pełniejsze, a efekt otaczania słuchacza dźwiękiem z każdej strony jest bardziej sugestywny. Kolumnę centralną zbudowano już jednak w konwencjonalny sposób ? bazuje ona na symetrycznym dwudrożnym układzie głośnikowym z kopułką wysokotonową w towarzystwie dwóch stożków nisko-średniotonowych. Z kolei aktywny subwoofer bazuje na stożkowym przetworniku ulokowanym na tylnej ściance zaraz obok tunelu bas-refleksu. Użytkownik może wybrać spośród kilku fabrycznych trybów brzmienia, ale też samemu ustawić pożądaną charakterystykę poprzez trójstopniowy korektor graficzny. Producent zastosował też opcję bezprzewodowej transmisji sygnału do tylnych głośników pod warunkiem, że zaopatrzymy się w opcjonalną przystawkę ? jest to świetne udogodnienie, ponieważ można wtedy całkowicie zrezygnować z okablowania.

Kinowe brzmienie

Philips potrafi zabrzmieć obficie i masywnie. Spektakularne efekty, jakie oferuje podczas filmowych projekcji, opiera głównie na rozłożystej przestrzeni i masywnym basie. Małe kolumny, wyposażone w dodatkowe boczne przetworniki szerokopasmowe, świetnie radzą sobie z prezentacją zjawisk przestrzennych. Układ głośnikowy z dwoma pełnozakresowymi stożkami fantastycznie sprawdza się w przypadku tylnych kolumienek pracujących nad efektami dookolnymi ? można odnieść takie same wrażenie, jakbyśmy bazowali na systemie z kolumnami bocznymi i tylnymi wchodzącymi w skład zestawu 7.1! Tak więc miłośnicy obszernej kinowej przestrzeni mogą być z tego faktu bardzo zadowoleni, bo tylne kolumny potrafią otaczać dźwiękiem dosłownie z każdej strony. Ten smukły zestaw oferuje efektowne brzmienie z mnóstwem szczegółów i detali, tak więc podczas oglądania dynamicznych scen pościgów w filmach akcji miałem sporo frajdy i dosyć łatwo zapominałem o rzeczywistości. Szczególnie do gustu przypadły mi efekty specjalne z filmu ?Bullitt? ze Stevem McQueenem w słynnej scenie pościgowej. Mimo że dźwięk na płycie Blu-ray zakodowano w formacie Dolby Digital 2.0, to jednak po obróbce do wersji wielokanałowej przez procesor zainstalowany na pokładzie Philipsa cechował się zdecydowanie lepszymi efektami niż to, czego mogłem doświadczyć w wersji dwukanałowej.

Wprawdzie ten zestaw Philipsa nie odtwarza już tak wiernie muzyki, jak dedykowane systemy stereofoniczne, ale mimo wszystko ze swojego głównego zadania, jakim jest widowiskowa prezentacja brzmienia w kinie domowym, wywiązuje się znakomicie.

Bombowy obraz

Muszę przyznać, że ? zważywszy na moje wcześniejsze doświadczenia związane z elektroniką Philipsa, a głównie odtwarzaczami Blu-ray tej marki ? spodziewałem się, iż obraz mnie nie rozczaruje. Wizja zarówno z krążków DVD, jak i Blu-ray cechowała się znakomitą czernią, z charakterystyczną głębią i nasyceniem. Nie mogłem również narzekać na gradację odcieni szarości czy intensywność barw. Jednak największe wrażenie HTB9550D/12 Fidelio robi pod względem ostrości obrazu i detali, nawet tych mikroskopijnych. Wracając do filmu ?Bullitt?, to właśnie obraz zrobił na mnie szczególnie piorunujące wrażenie, zwłaszcza że zremasterowana wersja Blu-ray, w porównaniu z materiałem na DVD, prezentowała się szczególnie atrakcyjnie, właśnie pod kątem ilości detali i ostrości. Ten film po prostu zobaczyłem na nowo, w perfekcyjnej jakości ? poszczególne elementy miejskich budowli, wygląd pięknego Forda Mustanga z roku 1968 i fantastyczne amerykańskie drogi z pięknymi okolicami Philips ukazał w iście królewskim stylu z imponującą płynnością i motoryką. Warto podkreślić, że filmy odtwarzane z nośnika pendrive również nie pozostawiają złudzeń co do znakomitej jakości wizji, jaką oferuje Philips ? w przypadku dobrych kopii miałem do czynienia z ząbkowaniem linii ukośnych oraz utratą ostrości i płynności podczas odtwarzania szybkich scen akcji.

Małe centrum rozrywki

Modelem HTB9550D/12 Fidelio Philips zrobił prezent wszystkim miłośnikom ładnie zaprojektowanych i minimalistycznych urządzeń typu combo. Ze względu na łatwość obsługi i integrację z innymi komponentami (szeroka gama wejść cyfrowych) oraz wysoką funkcjonalność jest to jeden z najatrakcyjniejszych systemów combo z segmentu Premium. Jeśli więc poszukujecie designerskiego zestawu, ale jednocześnie przykładacie wielką uwagę do jakości dźwięku z filmów oraz znakomitej wizji, to może się okazać, że Philips spełni Wasze oczekiwania.

Werdykt: Philips HTB9550D/12 Fidelio

★★★★½ Wysoka jakość wykonania, atrakcyjny i nowoczesny design. Obszerne i dociążone brzmienie w trybie kinowym, wysoka funkcjonalność i łatwa obsługa