PS Audio Sprout

PS Audio Sprout

Dzięki obsłudze zarówno winyli, jak i urządzeń Bluetooth stylowy miniaturowy wzmacniacz zintegrowany Sprout ma wiele do zaoferowania

  • Data: 2015-07-13

Jeszcze nie tak dawno ?prawdziwe hi-fi? kojarzyło się wyłącznie z zestawami mającymi zbliżone rozmiary i niemal identycznie wyglądającymi komponentami. Tylko takie hi-fi było brane na poważnie przez prawdziwych audiofilów. Jednak wraz z postępem w dziedzinie technologii amplifikacji ? np. pojawieniem się klasy D ? połączonym z wysokiej jakości streamingiem z urządzeń przenośnych kompaktowe hi-fi nie musi już oznaczać gorszego brzmienia. Dowodzą tego takie produkty, jak chociażby Quad Vena czy NAD D 7050, które są dziełem firm słynących z produkcji wiodących w swoich klasach produktów.

Podobnie jak dwie wspomniane wcześniej marki, firma PS Audio również działa na rynku hi-endowych komponentów, gdzie jej przetworniki DAC i cyfrowe produkty uzupełniają potężne wzmacniacze. Tymczasem Sprout to przedstawiciel zupełnie innej filozofii, reprezentujący kulminację trwających dwie i pół dekady starań dyrektora sprzedaży PS Audio Scotta McGowana, który jest też synem założyciela i prezesa firmy Paula McGowana.

Mamy tu do czynienia z produktem, którego celem jest zaprezentowanie możliwości firmy nowym kręgom odbiorców. Skusić ich mają niewielkie rozmiary i atrakcyjna stylistyka, jak również świetne brzmienie. A sądząc po liczbie 897 kickstarterowych inwestorów, którzy wsparli projekt kwotą 414 963 dolarów, nowy produkt nie powinien narzekać na brak zainteresowania. Jego celowo bardzo stonowana estetyka przekłada się na brak panelu LED oraz ekranu menu, oferując w zamian będące kwintesencją prostoty pokrętła do przełączania wejść i regulacji głośności.

Imponujący jakością wykończenia Sprout został zaprojektowany i starannie przetestowany w zakładach PS Audio w rodzimym Colorado, ale produkowany jest w Chinach. Dwa pokrętła na panelu czołowym są wykonane z solidnego aluminium, podobnie jak chassis o grubości 3,5mm. Rogi obudowy są zgrabnie zaokrąglone, a górne i dolne krawędzie starannie sfazowane. Górna pokrywa wykonana jest z płyty MDF z drewnianą orzechową okleiną, co dodaje elegancji temu kompaktowemu wzmacniaczowi.

Pięć wejść Sprouta starannie zaprojektowano z myślą o obsłudze różnych źródeł. Jeśli chodzi o domenę analogową, to do dyspozycji mamy gniazdo minijack 3,5mm jako wejście liniowe oraz parę gniazd RCA, które umożliwiają podłączanie gramofonów z wkładkami MM bezpośrednio do wbudowanego stopnia gramofonowego z pasywną korekcją oraz stopniem wzmacniającym klasy A. Jeśli chodzi o stronę cyfrową, to do wyboru są wejścia USB-B oraz S/PDIF (koaksjalne), z których oba obsługują sygnał do 24-bit/192kHz. Zamiast streamingu Wi-Fi, inżynierowie PS Audio uzbroili Sprouta w Bluetooth aptX, co umożliwia korzystanie z muzyki ze smartfonów i podobnych urządzeń. Pod pokrywą znajdziemy impulsowy wzmacniacz klasy D Anaview ALC0100-2300 o deklarowanej mocy 2x32W przy obciążeniu 8?. Ten moduł wybrano z uwagi na oferowaną przezeń wysoką jakość dźwięku. Dodatkowymi kryteriami były małe wymiary i duża efektywność.

Funkcję DAC-a obsługującego wejście USB, koaksjalne oraz Bluetooth pełni asynchroniczny układ Wolfson WM8524, wybrany z uwagi na gładki, analogowy charakter jego brzmienia oraz bardzo dobrą współpracę z wysokiej klasy systemami taktowania.

Na przednim panelu umieszczono też gniazdo słuchawkowe 6,35mm, które po podłączeniu słuchawek automatycznie wycisza wyjścia głośnikowe.

Przygotowanie Sprouta do pracy zajmuje dosłownie kilka sekund, chociaż jeśli planujemy podłączenie innego źródła analogowego niż gramofon, to musimy wcześniej zaopatrzyć się w interkonekty zakończone wtykiem minijack 3,5mm. Odsłuchiwanie muzyki za pośrednictwem USB wymaga z kolei zainstalowania sterownika dostępnego na stronie PS Audio (psaudio.com/support/downloads). Łączenie za pośrednictwem Bluetooth jest wygodniejsze, bo nie trzeba zawracać sobie głowy przyciskiem parowania. Po prostu urządzenia Bluetooth odnajdują Sprouta i automatyczne nawiązują połączenie.

Jakość dźwięku

Odsłuchanie każdego z wejść ujawniło, jak wiele wysiłku włożono w to, aby Sprout dawał z siebie wszystko niezależnie od źródła dźwięku i przy zachowaniu dużej wyrozumiałości dla materiału gorszej jakości.

Zaparkowany pomiędzy parą moich niewielkich głośników Q Acoustics 2020i (charakteryzujących się podobnym orzechowym wykończeniem) i połączony przez Bluetooth z moim iPhonem 4s, malutki Sprout czuł się jak ryba w wodzie. Odtwarzany bezprzewodowo plik MP3 320kbps ?Light House? zespołu Future Islands pokazał, jak proste w obsłudze jest Bluetooth i jak przyjemne potrafi być brzmienie Sprouta, biorąc pod uwagę ograniczenia formatu MP3. Sprout wydobywa na wierzch naturalny rytm nagrania, zapewniając przy tym dostateczną separację źródeł, by uzyskać spójny obraz stereo.

Ale chociaż stanowi to dowód, że Bluetooth może okazać się przydatny i wygodnym, to ten sam utwór w wersji FLAC 16-bit/44kHz (1411kbps) przesłany za pośrednictwem kabla USB z laptopa z serwisu Tidal pokazał, że Sprout może zaoferować o wiele więcej. Rozmycia i ograniczona scena zostały zastąpione muzyką bogatą w detale i nadającą każdemu dźwiękowi więcej głębi, dzięki czemu brzmienie stało się o wiele bardziej przekonujące. Klarowności nabrały przede wszystkim wysokie tony, podczas gdy brzmienie gitary basowej zyskało więcej tekstury w górnej średnicy, a tym samym stało się bardziej obecne.

To jeszcze nie koniec. Studyjny master 24/96 ?Lost For Words? Pink Floyd z albumu ?The Division Bell? (highresaudio.com) pozwolił Sproutowi jeszcze lepiej pokazać, na co go stać. Otwierająca solówka gitarowa Davida Gilmoura jest świetnie pozycjonowana na scenie dźwiękowej, a jednocześnie charakteryzuje się tonalną klarownością. Dźwięk nie jest przy tym ziarnisty czy nadmiernie kliniczny, co bywa przypadłością niektórych wzmacniaczy klasy D. Podobnie jak w przypadku utworu Future Islands, imponuje świetna stereofonia. W efekcie malutkie kolumny Q Acoustics wydają się znikać na tle sceny dźwiękowej, która jest pełniejsza i bogatsza niż zazwyczaj przy tych budżetowych kolumnach.

Chociaż wydaje się mało prawdopodobne, aby potencjalni nabywcy Sprouta wykorzystywali go do napędzania podłogówek za kilkanaście tysięcy złotych, to jednak postanowiłem wypróbować go z parą Dynaudio Focus 260, aby sprawdzić, jak ten mały wzmacniacz poradzi sobie z taką presją. Okazuje się, że radzi sobie całkiem dobrze, prezentując nagranie Pink Floyd na tyle przekonująco, że te duże kolumny nie sprawiają wrażenia niedostatecznie obsłużonych. Jedynym, w czym Sprout ustępuje wzmacniaczom klasy AB w tej cenie, jest nieznacznie gorsza kontrola i ekspresja basu, który wydaje się bardziej chropowaty. I chociaż niskim tonom nie brakuje mocy, to jednak w niektórych utworach Sprout wydaje się pokazywać nieco własnego charakteru, co uwidoczniło się w przypadku bardziej wymagających Dynaudio niż mniejszych Q Acoustics, które nie potrafią zejść tak nisko. Można wyciągnąć z tego wniosek, że PS Audio najbardziej skorzysta na zestawieniu z dobrej klasy minimonitorami, jak np. Q Acoustics Concept 20 czy KEF LS50.

Test wejścia MM przy pomocy gramofonu VPI Scout 1.1 pokazał, że miłośnicy winylu nie mają powodów do narzekań. Słuchając płyty ?The Lark Ascending? Vaughana Williamsa w wykonaniu London Philharmonic Orchestra pod batutą sir Adriana Boulta zwróciłem uwagę na to, jak Sproutowi udaje się utrzymać niski poziom szumu tła, dzięki czemu niezwykłe solo skrzypcowe Hugh Beana wznosi się wysoko ponad delikatny orkiestrowy akompaniament. Pokazuje to, jak dobrze spisuje się gramofonowe wejście analogowe.

To samo nagranie posłużyło to przetestowania wyjścia słuchawkowego. W połączeniu z parą słuchawek AKG wyjście to zapewniło równie dobre rezultaty. Brzmienie nie było nadmiernie analityczne, co pozwoliło zachować pełną kontrolę nad sybilantami, dzięki czemu dźwięk nie męczył nawet przy długich sesjach odsłuchowych do późnej nocy.

Podsumowanie

Tym, co wyróżnia Sprouta, poza nieskomplikowaną estetyką, jest prostota obsługi. W dzisiejszych czasach, gdzie rządzą inteligentne aplikacje i dotykowe ekrany, miło natrafić na produkt, który jest tak łatwy w użyciu i przyjazny, jak ten wzmacniacz. Na dodatek udaje mu się dobrze wyważyć opcje cyfrowe i analogowe.

Chociaż najniższe rejestry nie są tak czyste, jak w przypadku niektórych konkurencyjnych konstrukcji, to góra pasma jest wyrafinowana i ? jak na tak skromną moc ? potrafi stworzyć bardzo wyrazistą i rozbudowaną scenę dźwiękową. Jeśli ktoś chciałby zestawić prosty w obsłudze dodatkowy system audio, Sprout z pewnością jest wart zainteresowania.

Werdykt: PS Audio Sprout

★★★★½ Stylowy wygląd i rozsądny zestaw funkcji połączony z prostą obsługą z pewnością zdobędzie wielu zwolenników