Anthem AVM 60

Anthem AVM 60

Najnowszy preamp Anthem AVM 60 jest obecnie jednym z najlepiej wyposażonych komponentów klasy hi-end dedykowanych do dzielonego systemu kina domowego

  • Data: 2016-06-22

Kanadyjski Anthem nie bez przyczyny cieszy się uznaniem miłośników kina domowego – produkty tej marki, mimo że nie jest w Polsce tak znana, jak Denon, Marantz czy Pioneer, prezentują najwyższy poziom dźwięku w swojej klasie cenowej. Producent ten uporządkował ostatnio poszczególne serie reprezentujące sektor komponentów audio-wideo. Kilka urządzeń wycofano ze sprzedaży, a kilka nowych zasiliło szeregi poszczególnych serii. Testowany wielokanałowy AVM 60 wchodzi w skład serii MCA, a więc tej znajdującej się pięterko niżej niż flagowa linia Statement. Największym zaskoczeniem jest jednak cena urządzenia, ponieważ w porównaniu ze starszym, nieprodukowanym już modelem AVM 50, kosztującym 27.999 złotych, obniżono ją o ponad 10.000 złotych!

Zważywszy na fakt, że Anthem AVM 60 jest obecnie najnowocześniejszą jednostką wśród przedwzmacniaczy/procesorów kina domowego w ofercie Kanadyjczyków, staje się on modelem dedykowanym również do współpracy z elektroniką z flagowej serii Statement. AVM 60 spełnia najnowsze standardy, a to oznacza, że jest zdolny dekodować Dolby Atmos. Wyposażono go także w technologię Play-Fi, w którą grupa Paradigm/Anthem ostatnio mocno inwestuje. Generalnie Anthem oferuje wszystkie niezbędne opcje i jest bogato wyposażony w szereg funkcji oraz złączy, można więc konfigurować go na wiele sposobów. Pełna gama zbalansowanych analogowych wyjść XLR predysponuje go również do stosowania w profesjonalnych instalacjach kinowych, gdzie może się zdarzyć, że ze względu na spore odległości między AVM 60 a stopniami końcowymi, zwłaszcza tymi dual-mono znajdującymi się w różnych miejscach w sali kinowej, stosowanie tego typu połączeń odpornych na zakłócenia jest wręcz koniecznością. Testowany przedwzmacniacz/procesor ma być swego rodzaju centrum zarządzania całym systemem kina domowego, więc obojętnie czy stosujemy mniej lub bardziej rozbudowane instalacje, Anthem AVM 60 powinien wywiązywać się ze swoich zadań śpiewająco.

Najnowsze technologie

AVM 60 wyposażono m.in. w znakomity układ automatycznej kalibracji ARC. Określenie "automatyczny" wymaga jednak doprecyzowania, ponieważ ARC oferuje mnóstwo możliwości ustawień ręcznych, na jakie nie pozwoli żaden system automatycznej kalibracji stosowany obecnie w urządzeniach innych marek. AVM 60 dysponuje zupełnie nowym menu ekranowym, co mnie osobiście cieszy, ponieważ pamiętam, jak wyglądało menu OSD w starszym modelu AVM 50 V (a nie wyglądało najlepiej). Obecnie menu ekranowe jest nie tylko lepiej zorganizowane i wygląda o niebo lepiej, ale też usprawniono nawigację, zarówno w przypadku zdalnego sterowania za pomocą pilota, jak i z poziomu przycisków znajdujących się na przednim panelu. Jeśli chodzi o konstrukcję testowanego urządzenia, to muszę przyznać, że moją szczególną uwagę zwrócił układ zasilający poszczególne sekcje. Oparto go na wydajnym transformatorze toroidalnym zalewanym żywicą tłumiącą wibracje, zamkniętym w metalowej puszce ekranującej. Całość spoczęła na wydzielonej platformie izolowanej od pozostałej części obudowy, co niewątpliwie sprzyja poprawie warunków, w jakich pracuje elektronika.

Główny magazyn prądowy składa się z pary kondensatorów elektrolitycznych marki Elna z serii For Audio. Uwagę zwraca w pełni symetryczny tor sygnałowy audio tuż za wyjściami XLR – bazuje on m.in. na szybkich układach wzmacniaczy operacyjnych MC33078 marki Texas Instruments, charakteryzujących się niskimi zniekształceniami (takie same aktywne elementy znalazły się w przedwzmacniaczu słuchawkowym). Pracują one w towarzystwie kondensatorów sprzęgających Elna Silmic. Z kolei w sekcji audio tuż za przetwornikiem C/A znalazły się wysokiej jakości układy JRC2068D współpracujące z kondensatorami elektrolitycznymi marki Elna dostosowanymi do pracy w najwyższej klasy torze audio. Poszczególne płytki drukowane z torem audio i wideo wykonano w technologii SMD minimalizującej szumy między obwodami. Wykonanie jest perfekcyjne i zasługuje na uznanie. Obudowa jest lakierowana proszkowo (lakier strukturą przypomina marmur i jest dosyć porowaty, a także wysoce odporny na uszkodzenia mechaniczne). Przedni panel wykonano z aluminium. AVM 60 jest również przystosowany do montażu w szafie rack typu 4U.

Rasowy procesor

Anthem stworzył znakomicie działający, dalece zaawansowany, na tle innych podobnych systemów, układ korekcji akustyki pomieszczenia ARC – dzięki niemu użytkownik może wprowadzać wiele zmian w dźwięku systemu wielokanałowego (dostęp do wszelkich informacji otrzymujemy na ekranie komputera, z którym ARC współpracuje), ingerując tym samym w charakter brzmienia urządzenia. Jednak ARC jest na tyle dobry, że można na nim polegać nawet w trybie automatycznym, co przypadnie do gustu również osobom niemającym zbyt wielkiego doświadczenia przy przeprowadzaniu ręcznej korekty pasma częstotliwości w oparciu o akustykę danego pomieszczenia, w którym pracuje cały wielokanałowy system. Do zespolenia systemu ARC z komputerem wymagana jest przejściówka ze złącza RS-232 (znajdującego się na tylnym panelu) na klasyczne USB – co trzeba podkreślić, taki przejściowy adapter nie znajduje się jednak na wyposażeniu fabrycznym i trzeba go osobno zakupić (Anthem poleca adapter marki Keyspan, model USA-19HS). Po przejściu przez proces ustawień Anthem jest gotowy do działania i wtedy właśnie ujawnia się pełen potencjał, jaki w nim drzemie. Podczas testów zestawiłem AVM 60 z wielokanałową końcówką mocy marki Arcam, model FMJ P777, i brzmienie, jakie udało mi się uzyskać, uwidoczniło wszystkie zalety tego kanadyjsko-brytyjskiego systemu. Arcam dysponuje nieco lampowym charakterem brzmienia – bogata barwa i plastyka sprawiają, że dźwięk nabiera audiofilskiego charakteru.

Z kolei Anthem jest mistrzem precyzji i to on tak naprawdę staje się solidnym fundamentem, na jakim powstanie pozostała część kinowego wielokanałowego toru audio. Przekonałem się o tym, porównując go m.in. z modelem FMJ AV888 Arcama. Firmowe zestawienie marki Arcam brzmi miękko, rozłożyście i czaruje barwą, ale według mnie brakuje mu nieco precyzji i ataku, zwłaszcza jeśli chodzi o narastanie niektórych dźwięków, np. kiedy do głosu dochodzi orkiestra symfoniczna towarzysząca Stingowi podczas koncertu w Berlinie. Z kolei po wpięciu AVM 60 w tor audio i zastąpieniu nim wcześniejszego przedwzmacniacza/procesora FMJ AV888 wyraźnie poprawia się dynamika, zwłaszcza w skali makro, ale też ogólna precyzja w przedstawianiu wszelkich dynamicznych zawiłości od najmniejszych akcentów, takich jak wibracje trójkąta, aż po duże skoki głośności, kiedy do głosu dochodzi pełny skład symfoniczny. Anthem jest też neutralny, a więc nie wprowadza do dźwięku własnego charakteru brzmienia – oznacza to, że wokół niego można budować system wielokanałowy, wyznaczając za pośrednictwem innych urządzeń styl brzmienia, jaki chcemy uzyskać. W zestawieniu z wielokanałową końcówką mocy FMJ P777 testowany Anthem pokazał, że jest w stanie utrzymać w ryzach dźwięk i to niezależnie od poziomu głośności.

Po przeprowadzonych ustawieniach przez system ARC wyraźnie też było słychać znaczną poprawę w zakresie reprodukcji przestrzeni – źródła pozorne zyskały nie tyle na ostrości, ile na uporządkowaniu względem siebie na scenie rysowanej między kolumnami. Anthem wyraźnie skupiał się na zespołach głośnikowych przedniej linii, a więc na kolumnie centralnej i przednich, w głównej mierze odpowiadających właśnie za dokładność w odwzorowaniu lokalizacji poszczególnych źródeł pozornych znajdujących się na scenie. Tylne zespoły głośnikowe są natomiast traktowane jako uzupełnienie brzmienia we wrażenia przestrzenne, tj. odgłos publiczności podczas koncertu czy efekty specjalne w filmach. Znacznie większą rolę od tylnych kolumn odgrywają natomiast kolumny górne wchodzące w skład instalacji Dolby Atmos – tutaj przestrzeń wyraźnie zyskuje na przekazie wszelkich efektów w pionie, scena nabiera rozmachu, a konkretne źródła pozorne kreślone są z holograficzną precyzją, również pod względem odwzorowania ich wysokości i gabarytów. Anthem oferuje znakomitą kontrolę brzmienia, co szczególnie przekłada się na zakres niskich tonów – podczas sesji z filmem "Spectre" AVM 60 wykazał się ponadprzeciętną skrupulatnością w odwzorowaniu wszelkich niuansów w paśmie niskich tonów – nie chodzi tu tylko o ponadprzeciętne zróżnicowanie najniższych partii dźwięku, ale o ukazanie jego pełnej faktury, dzięki czemu widz jest w stanie usłyszeć więcej szczegółów niż zwykle – to właśnie wtedy można docenić wyższość systemów dzielonych nad zintegrowanymi.

Warto wiedzieć

ARC jest w pełni profesjonalnym systemem dla osób dysponujących sporą wiedzą z zakresu akustyki wnętrz, ale też dla użytkowników, dla których priorytetem jest wgląd w wiele ważnych czynników odpowiadających za dźwięk i możliwość ich regulacji. ARC wykorzystuje siłę obliczeniową procesora zewnętrznego komputera, bo to na nim instalujemy oprogramowanie – komputer jest w tym wypadku mózgiem całego systemu, a oprogramowanie instalowane z płyty swego rodzaju szkieletem, na którym oparto cały układ ARC. Zresztą wystarczy spojrzeć na statyw i mikrofon, znajdujące się na wyposażeniu fabrycznym AVM 60, żeby przekonać się, iż takie elementy stosuje się w wielu profesjonalnych, rozbudowanych układach do pomiaru akustyki wnętrz. Kanadyjczycy po prostu przenieśli taki system do swoich urządzeń, dając tym samym użytkownikowi wręcz nieograniczone możliwości ingerencji w ustawienia dźwięku w danym pomieszczeniu.

Podsumowanie

Anthem AVM 60 jest wręcz wymarzoną podstawą zaawansowanej instalacji kina domowego. Nie narzuca własnego charakteru brzmienia, co sprawia, że bazując na nim, można stworzyć system wielokanałowy, dobierając poszczególne komponenty kreujące brzmienie według własnego uznania. Anthem charakteryzuje się najnowszymi funkcjami zgodnymi z obecnie obowiązującymi standardami. Dekoder Dolby Atmos i technologia Play-Fi poszerzają możliwości urządzenia, ale faktem jest, że wciąż największym atutem Anthema jest system automatycznej kalibracji ARC, co w połączeniu z naturalnym, nad wyraz precyzyjnym i neutralnym brzmieniem stanowi o jego sile i stawia go w pierwszym szeregu najlepszych dzielonych konstrukcji do kina domowego.

Werdykt: Anthem AVM 60

★★★★★ AVM 60 w stosunku do poprzednika jest znacznie lepiej wyposażony, ma lepsze menu ekranowe i jest dużo tańszy. To znakomita propozycja dla miłośników hi-endowych dzielonych wielokanałowych instalacji