Neat Acoustics Motive SX1

Neat Acoustics Motive SX1

Neat poddał kolumny z serii Motive gruntownej modernizacji – test największego modelu z tej rodziny pokaże, czy wysiłek włożony w odświeżenie tej linii urządzeń przyniósł oczekiwane rezultaty

  • Data: 2014-08-14

Jeżeli porównamy metody działania brytyjskich producentów sprzętu audio z polityką przedsiębiorstw pochodzących z Francji, to okazuje się, że Francuzi utrzymują wolniejsze tempo modernizowania urządzeń znajdujących się w ich asortymencie. Szczególnie w przypadku kolumn zdarza się, że poszczególne modele (czy wręcz całe rodziny produktów) wytwarzane są przez wiele lat, zanim doczekają się swoich następców. Zestawy głośnikowe firmy Neat Acoustics stanowią klasyczny przykład urządzeń tworzonych w myśl zasady: "jeżeli coś się dobrze sprawdza, to nie próbujmy tego poprawiać". Wystarczy spojrzeć na podstawkowe Petite czy też podłogowe Elite – wprawdzie są ciągle poddawane drobnym ulepszeniom, ale znajdują się w ofercie firmy niemal od momentu jej założenia.

Gdy nadchodzi już chwila, w której taka firma, jak Neat Acoustics decyduje się na odświeżenie gamy swoich produktów, można oczekiwać, że rezultaty takich działań będą naprawdę interesujące. Tym razem nowej wersji doczekały się kolumny należące do przystępnej cenowo rodziny Motive – wcześniejsze modele były w produkcji przez osiem lat, choć wypada wspomnieć, że w tym czasie uległy niewielkim udoskonaleniom.

SX1 to największe kolumny należące do linii Motive, a na ich przykładzie można przyjrzeć się wszystkim modyfikacjom, jakie wprowadzono w całej zmodernizowanej rodzinie produktów. Najbardziej widoczną zmianą jest zastosowanie nowych przetworników wysokotonowych – tym razem odwrócone kopułki nie są już wykonane z tytanu, lecz z aluminium. Chociaż jest ono cięższe niż metal stosowany dotychczas, nowe rozwiązanie pozwoliło lepiej kontrolować rezonanse, a proces anodowania membran zredukował do minimum możliwość pojawienia się ewentualnych problemów ze sztywnością kopułek. Przetworniki wysokotonowe zostały otoczone płatami pianki – jest to charakterystyczne rozwiązanie, które firma Neat stosuje w większości swoich kolumn.

Aby nowe głośniki wysokotonowe mogły pokazać pełnię swoich możliwości, przekonstruowano również zwrotnice. Chociaż ich ogólną budowę oraz parametry związane z podziałem pasma poddano jedynie kosmetycznym modyfikacjom, konstruktorzy zdecydowali się na wykorzystanie kondensatorów Mundorfa, a więc poprawiła się jakość zastosowanych komponentów. Kolejną istotną zmianą jest fakt, że modele SX1 są teraz seryjnie wyposażane w pojedynczą parę terminali – jeśli wziąć pod uwagę, że produkowane dotychczas kolumny były przystosowane do bi-wiringu, ciekawą lekturą mogłyby być statystyki związane z zapotrzebowaniem rynkowym na urządzenia wyposażone w podwójne terminale. Na życzenie klienta każdy z produktów należących do rodziny Motive SX może zostać przystosowany do bi-wiringu, aczkolwiek opisywane w tym tekście kolumny dołączyły do coraz liczniejszej grupy recenzowanych ostatnio głośników, które na tylnych ściankach miały tylko jedną parę terminali.

Ostatnia znacząca zmiana w stosunku do wcześniejszej wersji opisywanych kolumn dotyczy budowy wewnętrznej: zmodyfikowano wzmocnienia konstrukcji, dzięki czemu obudowy mają być teraz sztywniejsze i powinny lepiej tłumić drgania. Te zabiegi połączono z nową aranżacją przestrzeni wewnątrz skrzynek – w modelu SX1 odwrócona kopułka w każdej z kolumn pracuje w osobnej komorze, a więc poszczególne przetworniki nie powinny wpływać nawzajem na swoją pracę.

Jeżeli pominiemy wyszczególnione powyżej modyfikacje, to nowe kolumny w wielu kwestiach nie różnią się od sprzedawanych dotychczas Motive 1. Odwrócone kopułki zestawiono z przetwornikami nisko-średniotonowymi znanymi z poprzedniej generacji produktów firmy Neat, a obudowy zachowały charakterystyczne odchylenie do tyłu, co ma pomóc wyrównać czas, w jakim będą docierać do odbiorcy sygnały należące do poszczególnych zakresów częstotliwości. Nie zmieniła się również kolejna z cech charakterystycznych dla tych kolumn, a mianowicie wyloty tuneli bas-reflex znajdują się w podstawach skrzynek. To właśnie z powodu takiej konstrukcji cokoły oraz kolce są na trwałe połączone z obudowami. Dzięki wyprowadzeniu bas-refleksu przez podstawy skrzynek kolumny SX1 są mniej wrażliwe na ustawianie ich blisko ścian, aczkolwiek najrozsądniej będzie zachować tu dystans minimum 30cm. Chociaż producent dostarcza wraz z urządzeniami zestaw piankowych zatyczek pozwalających regulować działanie tuneli wentylacyjnych, to najlepsze rezultaty brzmieniowe zapewnia umieszczenie skrzynek na stabilnym podłożu lub na platformach izolujących (postawienie tych kolumn na pływającej podłodze, nie jest najlepszym pomysłem). Jeżeli chodzi o skuteczność, nowe produkty firmy Neat nie różnią się od swoich poprzedników i nadal osiągają 87dB. Nie jest to może imponujący wynik, ale impedancja na poziomie 6? sprawia, że nie są to głośniki, które szczególnie trudno wysterować.

Kolumny dostarczone do testu zostały pokryte okleiną z orzecha amerykańskiego (to relatywnie jasny fornir, jeśli porównać go z innymi odmianami tego gatunku drzewa), a porządnie wykończone obudowy modelu Motive SX1 wyglądają naprawdę atrakcyjnie, nawet jeżeli trudno określić je mianem spektakularnych. Niektóre konkurencyjne wyroby mogą być większe lub prezentować się bardziej imponująco, ale opisywane w tym tekście urządzenia będą od strony wizualnej świetnie pasować do rozmaicie zaaranżowanych pomieszczeń. Mile widzianą modyfikacją kosmetyczną jest wprowadzenie w nowym modelu mocowania maskownic za pomocą magnesów, dzięki czemu przednie ścianki skrzynek nie są już szpecone przez mało estetyczne otwory.

Część materiałów promocyjnych dostarczanych wraz z urządzeniami sugeruje, że podczas prac nad przetwornikiem wysokotonowym zwracano szczególną uwagę na możliwość ukazania jednego z elementów typowych dla dobrze zrealizowanych nagrań udostępnianych w formatach o wysokiej rozdzielczości – góry pasma cechującej się szlachetnym brzmieniem. Biorąc pod uwagę te informacje, podłączyłem kolumny do odtwarzacza sieciowego Naim ND5 XS podpiętego do zasilacza Naim XP5 XS, a w roli wzmacniacza występowały naprzemiennie Naim SuperNait oraz Cambridge Audio Azur 851A. Po kilku eksperymentach okazało się, że najlepsze rezultaty brzmieniowe zapewniło ustawienie skrzynek na platformach Auralex i skierowanie głośników w taki sposób, by ich osie przecinały się przed słuchaczem.

Jakość dźwięku

Podobieństwo SX1 do starszego modelu Motive 1 nie ogranicza się wyłącznie do zbliżonej konstrukcji – również i charakterystyka brzmieniowa nowych kolumn Neat obejmuje cechy typowe dla produkowanych dotychczas. Motive SX1 są gotowe poświęcić odrobinę szczegółowości, aby w równie przystępny sposób zaprezentować rozmaite odmiany muzyki – dzięki takiemu podejściu konstruktorów kolumny te mogą być atrakcyjną propozycją dla wielbicieli różnych gatunków muzycznych.

Motive SX1 grają z niezwykłym zaangażowaniem, zapewniając słuchaczowi mnóstwo frajdy. Pełen radosnej energii album "Hubcap Music" Seasick Steve'a wprost kipiał życiem oraz werwą, dzięki czemu ta muzyka podczas odsłuchów trzymała mnie w jeszcze większym napięciu niż zwykle. Trudno powiedzieć, z czego konkretnie wynikała taka percepcja tego materiału, ale wszystko wskazuje na to, że była ona rezultatem niezwykle zrównoważonej prezentacji całego spektrum częstotliwości i braku podkreślania któregokolwiek z zakresów. Podział sygnału pomiędzy przetworniki nisko-średniotonowe oraz nowe kopułki wysokotonowe odbywał się niezwykle płynnie i gładko, a każdy impuls mieszczący się w paśmie przenoszenia kolumn zachowywał równowagę w stosunku do reszty materiału dźwiękowego.

Jeżeli wziąć pod uwagę relatywnie niewielkie rozmiary skrzynek Motive SX1, prezentowana przez te kolumny zdolność reprodukcji niskich częstotliwości robi naprawdę duże wrażenie. Chociaż nowe produkty firmy Neat najlepiej postawić na solidnym podłożu, przekonujący bas pojawia się niezależnie od tego, jaka powierzchnia znajdzie się pod kolcami tych kolumn. Dolny zakres pasma to nie tylko wyraźne uderzenie, które można zarówno poczuć, jak i usłyszeć – najniższe dźwięki są też szczegółowe i zachowują zwinność, dzięki której SX1 brzmią bardzo wiarygodnie. W przypadku zmuszenia najnowszych kolumn firmy Neat do pracy na poziomie głośności, który spowoduje już wyraźne protesty sąsiadów, słyszalna będzie również praca portów bas-refleksu – przy bardziej rozsądnych ustawieniach potencjometru ruch powietrza przemieszczającego się przez tunele wentylacyjne pozostaje jednak tak samo niezauważalny, jak podział pasma pomiędzy przetwornikami.

Kiedy przysłuchałem się temu, co dzieje się na przeciwległym krańcu pasma, okazało się, że wysiłek włożony przez producenta w prace nad nowym przetwornikiem wysokotonowym SXT również bardzo się opłacił. SX1 cechują się łagodnym brzmieniem góry i to właśnie ta cecha jest w znacznej mierze odpowiedzialna za wyrozumiałość, z jaką te kolumny traktują nawet niezbyt dobrze zrealizowany materiał dźwiękowy. Tym samym nie obnażają słabości gorzej zrealizowanych płyt, dzięki czemu słuchanie ich nie staje się nieprzyjemne, jak w przypadku wielu innych wysokiej jakości kolumn. Nowe produkty firmy Neat nie prezentują najwyższych częstotliwości z aptekarską precyzją – jeżeli komuś marzy się ustalanie podczas odsłuchu, ile dokładnie kalafonii ma skrzypek na smyczku, taka osoba może uznać, że odmalowywanie przez Motive SX1 obrazu dźwiękowego grubszymi pociągnięciami pędzla jest zbyt ogólnikowe. Z drugiej strony, tego rodzaju reprodukcja wysokich dźwięków sprawia, że kolumny zapewniają niezwykle łagodny i bardzo muzykalny przekaz, cechujący się równocześnie wyjątkowo wiarygodną barwą. Fantastycznym realizmem charakteryzuje się zwłaszcza brzmienie ludzkich głosów. Ich barwa jest absolutnie przekonująca również wtedy, kiedy wokalista lub wokaliści wchodzą w skład większego zespołu – ta cecha po raz kolejny potwierdza fakt, że opisywane w tej recenzji kolumny koncentrują się raczej na prezentowaniu całokształtu wykonania, a nie na wyciąganiu z tego obrazu pojedynczych szczegółów. Scena stereofoniczna prezentowana przez Motive SX1 posiada odpowiednie proporcje, a pomiędzy głośnikami pojawiało się podczas odsłuchów mnóstwo detali. Rezygnacja ze skierowania kolumn nieznacznie do środka sprawiła, że scena rozrosła się wszerz, aczkolwiek odbyło się to kosztem przestrzenności dźwięku. W ostatecznym rozrachunku zdecydowałem się na konfigurację, która zapewniała najlepszą jakość brzmienia, czyli układ, w którym osie urządzeń przecinały się tuż przed punktem odsłuchu.

Ponieważ kolumny Neat zawsze świetnie współpracowały z elektroniką firmy Naim, nie było dla mnie specjalnym zaskoczeniem to, jak dobrze spisały się w połączeniu z wzmacniaczem SuperNait, który akurat miałem pod ręką. Ta kombinacja cechowała się niezwykle spójnym brzmieniem, a zamiana produktu firmy Naim na urządzenie Cambridge Audio nie spowodowała znaczących różnic w dźwięku. Azur 851A trochę skuteczniej wypełnił scenę stereofoniczną, aczkolwiek odbyło się to kosztem utraty części energii i żywiołowości obecnych w brzmieniu zdecydowanie droższego z tych dwóch wzmacniaczy. Wyłączenie z zestawu odtwarzacza strumieniowego Naim ND5 XS i zastąpienie go gramofonem Ingenium firmy Avid również nie miało większego wpływu na podstawowe cechy charakterystyczne tego, co docierało do moich uszu, choć niezwykła płynność dźwięku tego konkretnego odtwarzacza płyt winylowych znalazła swoje odbicie w tym, co prezentowały kolumny.

Jest jeszcze jedna cecha, która łączy starsze kolumny Neat z ich nowszym wcieleniem: chociaż Motive SX1 nie są szczególnie trudne do wysterowania, to dobrym pomysłem będzie podłączenie ich do wzmacniacza, który cechuje się dużą wydajnością prądową i zdecydowanie kontroluje działanie podpiętych doń głośników. Opisywane w tym tekście kolumny nie należą do urządzeń, które zapewnią sensowną głośność dźwięku dopiero po zasileniu ich sygnałem o bardzo dużej mocy, ale bardzo służy im współpraca z elektroniką z wyższej półki. Motive SX1 przypuszczalnie i tak nie znajdą się na szczycie listy marzeń osób przymierzających się do zakupu wzmacniacza lampowego, ale prezentowana przez te kolumny fantastyczna reprodukcja basu pojawia się tak naprawdę tylko wtedy, kiedy zasila je wzmacniacz tranzystorowy.

Podsumowanie

Po dłuższym obcowaniu z kolumnami Motive SX1 stwierdzam, że wywierają one na słuchaczu niemal wyłącznie pozytywne wrażenia. Jeżeli ktoś oczekiwał, że nowy model będzie się diametralnie różnił od produktów oferowanych dotychczas przez firmę Neat, to przypuszczalnie mocno się zawiedzie. Twórcy tych kolumn zdecydowali się pójść inną drogą – z niezwykłą starannością przyjrzeli się świeżym okiem każdemu szczegółowi mającemu wpływ na dźwięk. Żadna z wprowadzonych zmian nie spowodowała rewolucji w brzmieniu nowego modelu, ale suma tych modyfikacji zagwarantowała wyraźną poprawę jakości dźwięku.

Kolumny Neat to świetne i niezwykle uniwersalne urządzenia, które bez problemów poradzą sobie z rozmaitymi gatunkami muzycznymi i powinny poprawnie współpracować z każdym wzmacniaczem, który dostarczy im odpowiednią porcję prądu. Jeżeli dodać do tych cech estetyczny wygląd oraz świetne wykończenie, to okaże się, że są to kolumny, które należą do ścisłej czołówki w swojej klasie cenowej i zasługują na to, by dopisać je do listy modeli branych pod uwagę podczas kupna głośników.

Werdykt: Neat Acoustics Motive SX1

★★★★★ Niezwykle udana modyfikacja kolumn, które już wcześniej zasługiwały na wysoką ocenę