Samsung UE65HU8500

Samsung UE65HU8500

Ten hi-endowy telewizor 4K może spowodować przyspieszone bicie serca, nawet jeśli technicznie jego ekran nie jest już tak naprawdę płaski

  • Data: 2014-08-14

Do niedawna nikomu nawet nie śniły się telewizory z wygiętym ekranem, a tymczasem w moje ręce trafiło takie właśnie cudo. Wszystko za sprawą przekonania Samsunga, że przyszłość telewizji nie musi być płaska. Co więcej, koreański król telewizorów jest tak pewny tego, że wygięcie ekranu jest jedyną słuszną drogą, iż tylko w swoich flagowych modelach z wygiętym ekranem – UE55HU8500 i UE65HU8500, oferuje najnowsze rozwiązania technologiczne. Czyżbyśmy mieli do czynienia z sytuacją, kiedy firma wie lepiej od nas, czego potrzebujemy? A może Samsung chce za wszelką cenę wyróżnić się na tle konkurencji?

Wygięty ekran to oczywiście niejedyna atrakcja testowanego telewizora. Ekran oferuje bowiem natywną rozdzielczość 4K/UHD, czyli 3840x2610 pikseli. I to jest coś, o czym wszyscy – włączając w to nas – marzą, pomimo faktu, że w rok po premierze pierwszych telewizorów 4K liczba źródeł obrazu ultrawysokiej rozdzielczości jest znikoma.

Jednak niezależnie od tego, czy zakrzywiony ekran rzeczywiście zrewolucjonizuje rynek telewizorów, nie ulega wątpliwości, że ten telewizor robi wrażenie. Wielu potencjalnych nabywców będzie też zadawać sobie pytanie: "Jak oni to zrobili", czyli jak inżynierom Samsunga udało się zmusić światło z krawędziowo zamontowanych diod LED do oświetlenia całego zakrzywionego ekranu.

Ci, którzy rozważają powieszenie telewizora na ścianie, powinni to jeszcze raz rozważyć. Mimo, że Samsung opracował specjalny zestaw montażowy, boczne krawędzie będą sporo odstawały, co nie wygląda zbyt dobrze.

Podłączenie

Podobnie jak w przypadku pierwszych modeli 4K, czyli zeszłorocznej serii F9000, Samsung dostarcza UE65HU8500 z zewnętrznym modułem złączy wyposażonym w obsługujące rozdzielczość 4K porty HDMI 2.0. Tak naprawdę to moduł ten jest czymś więcej niż tylko skrzynką z gniazdami, gdyż wewnątrz znajdziemy układ Quad Core Plus, który napędza flagową bestię Samsunga. Umieszczenie układów sterujących w zewnętrznym module ma dwie zalety. Po pierwsze, niezależnie od liczby źródeł, z tyłu telewizora wisi tylko jeden kabel połączeniowy, a po drugie, umożliwi to w przyszłości wzbogacanie telewizora o nowe funkcje i złącza poprzez prostą wymianę modułu. O tym, że ten system sprawdza się w praktyce, przekonali się już posiadacze zakupionych w ubiegłym roku telewizorów UHD z serii F9000, którzy mogą teraz kupić najnowszą wersję modułu i cieszyć się nowymi funkcjami. Wcześniej, aby być na bieżąco z najnowszymi rozwiązaniami trzeba było po prostu kupić nowy telewizor, teraz wystarczy kupić sam moduł zewnętrzny.

Ten zewnętrzny moduł dostarczany z modelem UE65HU8500 wyposażono w szybszy procesor (1,8GHz zamiast 1,2GHz) niż w modelach ubiegłorocznych, co powinno zaowocować lepszym działaniem systemów przetwarzania obrazu oraz sprawniejszym działaniem usług Smart TV. Dodatkowa moc obliczeniowa powinna jeszcze bardziej poprawić działanie systemu skalowania UHD oraz specjalnego systemu odpowiadającego za tworzenie wrażenia głębi obrazu, który został opracowany z myślą o optymalizacji obrazu pod kątem wygiętych ekranów.

Ekranowe menu oraz funkcje Smart TV na pierwszy rzut oka nie różnią się znacząco od tego, co oferowały modele z roku 2013. Opcje konfiguracyjne nadal oferują bogaty zestaw narzędzi kalibracyjnych, a system Smart TV obejmuje pięć osobnych obszarów ze zróżnicowaną zawartością.

Kiedy jednak przyjrzymy się bliżej, znajdziemy kilka zmian. Po pierwsze, obszar "Social" został zastąpiony obszarem poświęconym grom, a opcje społecznościowe znalazły się teraz w obszarze DLNA/USB. Samsung opracował też nową aplikację na tablety i smartfony, która w jednym miejscu gromadzi wszystkie opcje, łącznie z funkcją dodatkowego ekranu.

Ulepszony został też system sterowania. Nowy model wbudowanej kamery umożliwia sterowanie palcami, a nie całą dłonią. Pojawił się też dodatkowy pilot działający na zasadzie "point-and-click". Jest on też wyposażony w niewielki touchpad oraz klasyczne przyciski nawigacyjne, co miało na celu zwiększenie jego funkcjonalności.

Najwyższa jakość

Moja testowa kompilacja wideoklipów UHD pokazała dwie rzeczy. Po pierwsze, jakość obrazu jest nieskazitelna. Po drugie, wygięty obraz nie wygląda wcale tak źle, jak się spodziewałem. Mogę wręcz stwierdzić, że pod pewnymi względami obraz prezentuje się nawet lepiej...

Tym, co w dużym stopniu decyduje o tej wyjątkowej jakości obrazu, jest niesamowity kontrast. Po skorygowaniu fabrycznych ustawień podświetlenia i kontrastu widok miasta, jaki roztacza się z balkonu Colina Farrella w filmie Pamięć absolutna, stanowi cudowne połączenie atramentowej czerni i jaskrawych świateł pojazdów, a zakres dynamiki znacząco przewyższa to, czego spodziewałem się po krawędziowym podświetleniu LED. Tym samym rozwiane zostały wątpliwości co do efektywności takiego podświetlenia przy wygiętym ekranie.

Klipy w rozdzielczości 4K z 1000 lat po Ziemi i Pamięci absolutnej – plus kilka oszałamiających scen z karnawału w Rio – również pokazują, że obraz UE65HU8500 ma wszystkie najważniejsze cechy ultrawysokiej rozdzielczości, czyli ogromną szczegółowość i ostrość. Ekran prezentuje z ogromną precyzją najdrobniejsze nawet detale, a obraz pozbawiony jest jakichkolwiek oznak psującego wrażenie szumu. Co więcej, jakość obrazu wydaje się nawet lepsza niż w przypadku zeszłorocznych modeli z serii F9000, dzięki bardziej zaawansowanym systemom przetwarzania kolorów. Ta nowa, wprowadzona w modelach HU8500 technologia nosi nazwę PurColour i jej najważniejsze cechy to skrócenie "ścieżki" przetwarzania danych oraz aż 192 punkty regulacji koloru, co stanowi istotny wzrost w porównaniu z 27 punktami w poprzednich wcieleniach tego systemu. PurColour spisuje się świetnie, zapewniając niezwykle subtelne przejścia między odcieniami, co idealnie uzupełnia rozdzielczość 4K. Efekt jest w pełni porównywalny z zaprezentowaną w ubiegłym roku przez Sony technologią Triluminous.

System ten dowodzi też, że o jakości obrazu 4K decyduje nie tylko liczba pikseli, ale również odwzorowanie kolorów, co może mieć duże znaczenie w obliczu zbliżającej się fali ultratanich telewizorów 4K.

Poezja ruchu

UE65HU8500 to wyraźny krok do przodu ze strony Samsunga, jeśli chodzi o odwzorowanie ruchu. Jak się okazało, zwiększenie mocy obliczeniowej procesora oznacza, że można teraz bez obaw włączyć aktywny system przetwarzania ruchu – oczywiście na najniższych ustawieniach – aby móc delektować się płynniejszym ruchem bez niepożądanych efektów ubocznych.

Równie imponująca jest głębia obrazu. Możliwość prezentowania najdrobniejszych detali sprawia, że obraz zawsze pozostaje ostry jak brzytwa, a wygięty ekran potęguje jeszcze bardziej wrażenie głębi. Tak, to nie pomyłka. Naprawdę napisałem, że delikatne wygięcie ma korzystny wpływ na jakość obrazu. Trudno, będę musiał się z tym pogodzić.

A skoro już jesteśmy przy wygięciu ekranu, to warto wspomnieć o jeszcze jednej jego zalecie. Obraz wydaje się bardziej wciągający, gdyż jego krańce delikatnie wchodzą w obszar widzenia peryferyjnego. Co więcej, przekonałem się, że na takim ekranie obraz zachowuje wyższą jakość, kiedy patrzymy z boku niż w przypadku tradycyjnych płaskich ekranów. Nie oznacza to jednak, że wygięty ekran to same zalety. Zwróciłem uwagę na dwa problemy. Po pierwsze, wygięcie powoduje podwójne odbicia jasnych przedmiotów na powierzchni ekranu. Po drugie, kiedy kąt patrzenia będzie większy niż 35–40 stopni, geometria obrazu zostanie zaburzona i oglądanie będzie bardziej męczące.

Oczywiście nie są to problemy, których nie da się wyeliminować. Po prostu wystarczy odpowiednio zorganizować przestrzeń wokół telewizora, a skoro ktoś jest skłonny wyłożyć ok. 20.000zł na telewizor, to z pewnością znajdzie środki, aby móc z niego wycisnąć maksimum możliwości.

Tak więc, chociaż nie jestem przekonany, że w przewidywalnej przyszłości wygięte ekrany zdominują rynek telewizorów, dochodzę do wniosku, iż wygięcie to nie musi być tylko, jak początkowo przypuszczałem, zbędnym bajerem.

Niechętnie odrywając się od natywnych materiałów 4K i przechodząc do skalowanego obrazu HD w postaci płyt Blu-ray z bogatym w detale Kapitanem Phillipsem i bardzo zaszumioną ostatnią częścią przygód Harry'ego Pottera, stwierdziłem, że UE65HU8500 również w tej sytuacji radzi sobie świetnie. Zastosowany tu system skalowania jest zdecydowanie najlepszy z tych, z jakimi miałem dotąd do czynienia. Sposób, w jaki wykorzystuje większą moc procesora, aby najpierw usunąć cały szum, a następnie wstawić w obraz HD dodatkowe piksele, jest naprawdę niezwykły.

Oczywiście nadal widać różnicę pomiędzy natywnym obrazem UHD i skalowanym, ale zastosowany w Samsungu system spisuje się wyśmienicie i sprawia, że oczekiwanie na więcej treści 4K będzie bardziej znośne.

Aktywne ambicje

Jeśli ktoś nadal pozostaje wierny idei 3D, UE65HU8500 z pewnością go nie zawiedzie. Zastosowanie aktywnej technologii 3D pozwala bez problemu skalować trójwymiarowy obraz z płyt Blu-ray do ultrawysokiej rozdzielczości, dzięki czemu trójwymiarowy świat wydaje się bardziej realistyczny i wciągający. Także w tym przypadku wygięcie ekranu zapewnia pewne korzyści, zwiększając wrażenie głębi i przestrzenności w scenie, kiedy kosmiczne odłamki uderzają w wahadłowiec na początku Grawitacji.

Fabryczne ustawienia 3D są oczywiście przesadzone, generując artefakty i nadmiernie eksponując krawędzie. Dlatego warto zmniejszyć nieco intensywność podświetlania i ostrość, co zapewni wyraźną poprawę.

Wspaniałą jakość obrazu uzupełnia – co jest zaskakujące, biorąc pod uwagę dotychczasowe dokonania Samsunga w tej dziedzinie – świetny dźwięk. Specjalne wgłębienie z tyłu obudowy pozwala 60-watowym głośnikom dostarczyć głębszy bas i bardziej otwartą średnicę niż w przypadku wielu tańszych, płaskich telewizorów. Dźwięk jest głośny i pozbawiony zniekształceń, a tym samym idealnie sprawdza się w filmach. Niewiele modeli z promieniującymi w dół głośnikami będzie w stanie mu dorównać.

Jak widać, nowa flagowa seria Samsunga to duży sukces. Nowy Samsung nie tylko oferuje lepszą jakość obrazu 4K i dźwięku, ale też jest sporo tańszy od zeszłorocznego modelu. Co ważniejsze, udało mu się przekonać mnie do wygiętego ekranu, co można uznać za nie lada osiągnięcie. Oczywiście wielu ludzi będzie preferowało tradycyjny, płaski ekran, ale ci, którzy zainwestują w UE65HU8500, mogą mieć pewność, że otrzymają coś więcej niż tylko ciekawą stylistykę.

Werdykt: Samsung UE65HU8500

★★★★★ Oszałamiająca jakość obrazu niezależnie od źródła; bogaty w funkcje system Smart TV; wymienny moduł procesora i złączy; dobra jakość dźwięku